Jak znaleźć pracę marzeń? Wykorzystanie zasady jeża
Czy to co robisz sprawia ci przyjemność? Czy jest Twoją pasją? A może robisz to tylko dla pieniędzy? Czym kierowałeś się wybierając takie a nie inne studia? Jak znaleźć ten obszar zawodowy, który pozwoli się nam z radością realizować a jednocześnie dobrze zarabiać? Można w tym celu wykorzystać zasadę jeża – zobaczmy jak ona działa.
Jeż to takie śmieszne zwierzątko. Tupta sobie tu i tam wcinając robaczki, a kiedy coś mu zagrozi, zwija się w nadziewaną kolcami kulkę i czeka aż zagrożenie minie. Potem znów tupta i ryje za robaczkami. Ma w pewnym sensie jeden cel i uparcie do niego dąży i jedną metodę obrony przed zagrożeniami. Jedną, ale niezwykle skuteczną. Czego się od jeża możemy nauczyć?
Osobą, która najpełniej wprowadziła zasadę jeża do zarządzania (zarówno organizacjami jak i sobą) jest Jim Collins. Autor słynnej książki „Od dobrego do wielkiego”, w której opisał czynniki, które sprawiają, że firma ma szansę z dobrej stać się najlepszą na świecie. Czynniki te, zostały wyodrębnione na podstawie kilku lat badań 11 organizacji, którym się to udało (Collins porównał je też z tym, które sobie nie poradziły, mimo takich samych warunków początkowych). Z ludźmi jest tak samo – mamy podobne warunki, a jeden osiąga sukces i jest zadowolony z życia, a drugi to wieczny malkontent, który zarówno mało zarabia jak i jest całe życie nieszczęśliwy, że musi iść do roboty. No dobrze, co ma do tego jeż?
Otóż wykorzystanie zasady jeżą jest jednym z tych ważnych czynników, które pozwalają zarówno organizacjom, jak i ludziom rozwijać się i stać się najlepszymi na świecie. O co w niej chodzi?
Collins radzi, by zastanowić się nad trzema rzeczami:
- co lubisz robić? co jest Twoją pasją, sprawia ci radość i satysfakcję i czas przy wykonywaniu tych rzeczy mija ci niepostrzeżenie?
- w czym możesz być najlepszy na świecie? Do czego masz naturalny talent, to co robisz po prostu ci wychodzi?
- na czym możesz zarobić?
Każdy z tych obszarów rozpatrujemy osobno – a następnie patrzymy, czy jest tu coś, co spełnia wszystkie trzy elementy – daje nam radość, jesteśmy w tym dobrzy i jeszcze można na tym zarobić!
Jeśli znajdziemy taki obszar, to tak naprawdę – zgodnie ze starym porzekadłem – nigdy nie będziemy pracować, bo nasza praca będzie naszą radością. Jest w tym jeszcze jedna głębia – jeśli robimy coś co nam sprawia przyjemność i w czym rzeczywiście jesteśmy dobrzy, to nie musimy martwić się o pieniądze – zawsze uda nam się znaleźć zatrudnienie czy zlecenie. Dlaczego? Bo będziemy lepsi w tym niż pozostałe osoby oferujące to samo co my.
Dlaczego tak mało osób jest zadowolonych ze swojej pracy, skoro stosowanie zasady jeża jest tak proste?
Trudność polega na tym, by po pierwsze znaleźć wspólny mianownik dla wszystkich trzech obszarów a po drugie nie poddać się i jak jeż uparcie iść do celu, nie zwracając uwagi na drobne zawirowania. Przypatrzmy się temu, co dzieje się, kiedy mamy pracę, która spełnia jedynie dwa z tych trzech kryteriów (o sytuacji, w której spełniony jest tylko jeden poziom szkoda mówić – taką pracę trzeba jak najszybciej zmienić).
Pasja + pieniądze i brak talentu – to sytuacja spotykana niezwykle często w świecie celebrytów i artystów. Piosenkarka bardzo pragnie śpiewać. Dzięki znajomościom i układom udaje się jej wydać płytę a częste emisje w radio powodują, że staje się w miarę popularna i zarobi na kilku koncertach i chałturach. Bez talentu jednak efekt jest bardzo krótkotrwały – jeden singiel bądź jedna płyta. W efekcie po krótkim epizodzie popularności, po zarobku nie ma śladu.
Pasja + talent i brak wynagrodzenia – najczęstsza sytuacja u młodych ludzi, którzy dopiero szukają swojej drogi. Chcą robić coś, co będzie sprawiać im radość i odkrywają swoje talenty. Zaczynają działać, ale ponieważ są na początku drogi i ich doświadczenie jest jeszcze niewielkie, nikt nie chce im zapłacić dobrych pieniędzy. Efekt? Złamany człowiek idzie do korporacji lub McPracy i pracuje za pieniądze, ale bez pasji. Nawet jeśli znajdzie taką pracę, w której jest dobry, będzie mu i tak całe życie czegoś brak. Według zasady jeża, u osoby która robi coś z pasją i talentem, prędzej czy później dojdzie do sytuacji, w której będzie ona w stanie z tego co robi żyć – clue polega na tym, by do tego celu dążyć i się nie poddawać (nawet pracując w McPracy nadal próbować się w swojej pasji rozwijać).
Talent + wynagrodzenie i brak pasji – częsta sytuacja u osób, które zajmują dość wysokie stanowiska i są postrzegani jako dobrze zarabiający ludzie sukcesu. Ich najbliżsi wiedzą jednak, że nie wszystko jest takie różowe. Osoby te niechętnie mówią o swojej pracy lub na nią narzekają. Nie czują się związane ani z firmą, ani z tym co robią. Głównym motywatorem ich działań jest wynagrodzenie (a ponieważ są dobrzy w tym co robią, często rzeczywiście dochodzą do wysokich zarobków). Czegoś im w życiu brak, choć jeśli uda się im znaleźć w życiu dodatkową pasję, która będzie niejako obok pracy, to mogą być nawet całkiem szczęśliwi (ale nie aż tak, jak osoby, które zarabiają na życie tym co kochają i w czym są świetni).
fot.:pop catalin/SXC.hu
Dlaczego nie potrafimy znaleźć swojego jeża?
Młodzi ludzie, którzy wkraczają obecnie na rynek pracy (lub stoją przed wyborem kierunku studiów) mają ogromną trudność z odkryciem w sobie zasady jeża, czyli wyborem takiej drogi, która da im satysfakcję i szczęście. Dlaczego?
Brak pasji
Większość ludzi nie ma pasji – widać to szczególnie mocno podczas rozmów kwalifikacyjnych, kiedy na pytanie o zainteresowania pada litania „kino, muzyka, książka, psychologia” – przy czym żadna z tych „pasji” nie jest realizowana (w kinie byłem rok temu, muzyka to z radia, książkę czytałem na studiach, a psychologia jest modna). Bez pasji – bez odkrycia tego, co nam sprawia przyjemność nie da się wymyślić co chcielibyśmy robić i na czym zarabiać tak, by nie myśleć co rano „znów do roboty”. Warto też pamiętać o tym, że pasja nie przychodzi do nas sama – trzeba jej poszukać. Eksperymentować z różnymi działaniami i patrzeć na to, co nam sprawia radość i przy czym godziny mijają nam niczym minuty.
Czy już masz taką pasję?
Brak talentu
Kolejny problem to brak umiejętności wskazania przez młode osoby swoich mocnych i słabych stron. Nie uczą tego w liceum ani na studiach i w efekcie młodzi ludzie często opierają się na tym, co im się wydaje a nie na rzeczywistości. Przy tym wszystkim mamy jeszcze problem z tym, by przyznać sami przed sobą, że nie jesteśmy „jacyś” – „jak to, ja nie jestem kreatywny?”. O ile są takie obszary, w których ludzie są skłonni przyznać, że nie radzą sobie najlepiej (np. jestem bałaganiarzem, jestem spóźnialski, jestem gadatliwy, mam trudności z nawiązywaniem kontaktu), o tyle są też obszary, w których naszym zdaniem zawsze jesteśmy mistrzami świata. Do takich obszarów należą m.in – kreatywność, odpowiedzialność, umiejętność pracy w zespole – naprawdę, nie ma osoby, która zapytana wprost powiedziałaby „kreatywność i praca zespołowa to moja słaba strona”.
W wielu zawodach, do tego by być najlepszym potrzebne są określone umiejętności i zdolności. Talent. Przykładowo – kierowca rajdowy musi być odporny na stres i mieć refleks, psycholog musi umieć słuchać innych i nie być skupionym na sobie, tokarz powinien być dokładny, księgowy uważny i skrupulatny itd. Te umiejętności można rozwijać, ale trzeba mieć świadomość własnych braków. Odpowiedz zatem sobie teraz z ręką na sersu – w czym nigdy nie będziesz najlepszy na świecie? A w czym możesz być?
Brak wynagrodzenia
Częstym powodem dla którego rezygnujemy z określonych obszarów w których mogli byśmy rozwijać się zawodowo jest strach przed tym, że nikt nam za to nie zapłaci, że nie uda się na tym zarobić. Gdyby tak było, to prawdopodobnie nie mielibyśmy dziś iPhone’a, książek, biżuterii hand -made, hulajnogi czy masy innych rzeczy. Nie mielibyśmy szeregu usług, z których korzystamy na co dzień (prosty przykład – co byłoby, gdyby pierwsza osoba, która wpadła na pomysł zrobienia salonu zdobienia paznokci uznała, że nie warto otwierać takiego miejsca, przecież każda kobieta może pomalować sobie paznokcie sama płacąc 10 zł za lakier, który wystarczy na kilkanaście razy, zamiast 60 zł za jedną wizytę!)
Kiedy czytamy o osobach, które wykonują nietypowe, niekiedy osobliwe zawody myślimy „ale czad! ja też bym chciał taka pracę!” Osoby te najczęściej jednak włożyły wysiłek i wiarę w to, by takie stanowisko osiągnąć, a nierzadko samodzielnie je stworzyć. Wiele osób działa też z pasją i talentem w tradycyjnych obszarach – są chirurgami, dziennikarzami, finansistami. I w każdym z tych zawodów są osoby, które wykonują go bez talentu czy pasji i takie dla których jest to całe życie i osiągnęły w tym sukces. Nieważne jak małe są szanse na to, że uda ci się zostać najlepiej opłacanym dziennikarzem w kraju – ktoś w końcu na tym stanowisku jest prawda? Dlaczego nie miałbyś zająć jego miejsca? Wystarczy, że będziesz od niego lepszy. A jeśli masz i talent i pasję, to dlaczego miałbyś nie być? Nie wierzysz? Przeczytaj historię Harrisona Forda, który wielokrotnie odrzucany na castingach, by zarobić na rodzinę pracował jako stolarz. W końcu jednak to na aktorstwie a nie na ciesielstwie zbił majątek. Gdyby się poddał, kto grałby Hana Solo?
Czy już wiesz gdzie schował się Twój jeż? W jakim kierunku powinieneś podążać i jakie błędy popełniasz, które powodują, że nie jesteś zadowolony z tego, co osiągasz? Przemyśl je – masz tylko jedno życie i szkoda marnować go na męczenie się w pracy, której nie lubisz.
fot.Ali Taylor/sxc.hu