Zimne dłonie, stres i rozmowa kwalifikacyjna
Czy tuż przed wejściem na rozmowę kwalifikacyjną Twoje dłonie są zimne jak lód? Jeśli tak, to nie jest dobrze. Zimne ręce są często oznaką nerwowości, ale również dużego poziomu stresu oraz napięcia. Jeśli więc masz bardzo zimne dłonie, to nie tylko wywołasz gorsze wrażenie podając potencjalnemu szefowi dłoń (wolimy ściskać ciepłe i suche dłonie niż zimne i mokre) ale również oznacza to, że mocno się rozmową denerwujesz. A nadmierny stres to tylko przeszkoda podczas rozmowy, która nie pozwala Ci się należycie zaprezentować. Na szczęście badania nad biofeedback’iem pokazują, że wystarczy abyś rozgrzał dłonie, by nieco zredukować swój poziom stresu. Oto proste ćwiczenie które może pomóc tuż przed rozmową.
W ćwiczeniu tym, stosujemy wizualizację, czyli wyobrażamy sobie, że w dłoniach trzymamy coś miękkiego i ciepłego – np. włochatą piłeczkę. Bawimy się chwilę w myślach piłeczką, jednocześnie rzeczywiście zginając palce i poruszając dłońmi. Po kilku chwilach, łączymy dłonie i lekko naciskamy jedną dłonią na drugą, przesuwając dłonie w górę i w dół.
Dla poprawy efektu można też delikatnie pomasować wszystkie opuszki palców. Cała procedura nie zajmie nam więcej niż 5 minut, a przynajmniej część stresu uda się w ten sposób zniwelować.
źródło:lifespy.com