Siedzisz "plackiem" przed komputerem w pracy? Czeka Cię zawał bądź depresja
Tytuł trąci truizmem, jednak bardzo wielu pracowników, ze względu na charakter swojej pracy, oraz oczekiwanie od pracodawców wysokiej efektywności w miejscu pracy, praktycznie nie wstaje od komputera (lub od swojego miejsca pracy) przez cały dzień. Wielu pracodawców wyznaje też zasadę, że pracownik który siedzi plackiem na miejscu pracuje, a kiedy wstanie to już nie pracuje (to, że część z pracowników siedzi i gra w Traviana, to już inna historia). W efekcie tysiące pracowników codziennie nadszarpuje swoje zdrowie, nie zachowując higieny pracy.
Jak wynika z badań przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii przez Stowarzyszenie Fizjoterapii, co czwarty pracownik, pracuje przez cały dzień bez chwili przerwy, w czasie której może wstać, rozprostować nogi, odpocząć od komputera. Jedna trzecia pracowników w wyniku przepracowania rezygnuje z lunchu. Efekt? Bóle pleców, otyłość, depresja, choroby serca i zawały.
Stowarzyszenie podkreśla, że patrzenie pracodawców przez pryzmat efektywności mierzonej ilością czasu spędzoną „plackiem na miejscu”, to krótkowzroczna metoda – pracownik zmęczony, z obniżonym nastrojem z bolącymi plecami, będzie bowiem pracował wolniej mimo tego, iż będzie dłużej siedział w biurze. Większe będą też koszty jego chorobowego.
A jak jest u Was? Czy pracujecie w miejscach w których kontroluje się każdy wasz ruch oczekując „braku marnowania czasu na wędrówki po kawę” czy też macie swobodę działania, a pracodawca oczekuje od was wykonania zadań, a nie siedzenia „na tyłku”?