Czy w drodze do pracy można się zdrzemnąć?
Dojeżdżasz do pracy busem lub autobusem i podróż zajmuje ci sporą chwilę? Czy w drodze do pracy można się zdrzemnąć jadąc środkiem publicznego transportu, czy też nawet jeśli zapadniemy w drzemkę, to sen ten nie będzie wartościowy?
Aby można było mówić o odpoczynku, osoba śpiąca musi przejść ze pierwszej fazy snu do drugiej – w czasie której następuje brak reakcji na bodźce i zatrzymanie się gałek ocznych (a także fale mózgowe zwalniają i pojawiają się fale theta). Czy w busie, w którym co chwilę ktoś rozmawia, otwierają się drzwi a ruch nie odbywa się jednostajnie można w ogóle mówić o regenerującej drzemce? Czy tez po prostu drzemiąc zapadamy w odrętwienie, ale nie przechodzimy pierwszej fazy snu i w efekcie taki sen jest nic nie wart? Jak puste kalorie w jedzeniu?
Tematem tym zajął się dr. Bazil z Columbia University Medical Center. Swojego kolegę z wydziału, który nie dosypiał ze względu na kolki syna, okablował i wsadził w nowojorskie metro. Jeżdżąc z nim do pracy monitorował to, czy kolega zasypia i do jakiej fazy snu dochodzi. Okazało się, że w czasie jazdy metrem, trwającej średnio 23,5 minuty, „badanemu obiektowi” udawało się zapaść w trwający około 10 minut (łącznie) sen, z czego 3,5 minuty snu odbywały się w fazie drugiej. 3,5 minuty to może nie dużo, ale z badań naukowców wynika, że to wystarczająca ilość snu, by nieco nas pobudzić. Zatem, jeśli dojeżdżacie do pracy zalecamy zasiąść przy oknie (większe szanse na to, że nikt nas nie będzie potrącać) i zapaść w krótką drzemkę – tych kilka minut snu więcej, może wam pomóc przetrwać dzień.
źródło:nytimes.com