Wpadki na rozmowie kwalifikacyjnej – po raz kolejny
17 stycznia, 2013
Jak każdego roku, serwis pracy CareerBuilder przygotował raport związany z największymi wpadkami na rozmowach kwalifikacyjnych, które zaskoczyły rekruterów w ubiegłym roku. Zobaczcie, co kandydaci potrafią powiedzieć na rozmowie kwalifikacyjnej!
Do największych wpadek, które skutecznie odstraszają pracodawcę od zaproponowania kandydatowi pracy zaliczono następujące sytuacje:
- kandydat na pytanie dlaczego odszedł z pracy z banku odpowiedział , że praca ta nadmiernie kusiła go do kradzieży
- kandydat upierał się, że to nie jego telefon dzwoni na rozmowie, mimo iż dźwięk dzwonka wydobywał się z jego torby
- kandydat przesypał całą zawartość miseczki z cukierkami, która stała na biurku rekrutera, do swojej kieszeni
- kandydat powiedział, że nie lubi wstawać rano i nie lubi czytać (na niektóre stanowiska można by to było zrozumieć,ale jeśli praca była od 8.00 i wymagała ciągłego rozwoju?)
- kandydat poprosił, by wypłatę dawać mu „pod stołem”
- kandydat położył rękę na kolanie osoby prowadzącej wywiad
- kandydat powiedział, że zrobi wszystko by dostać tę pracę – nawet jeśli konieczne będzie nielegalne działanie
- kandydat na koniec rozmowy przytulił prezesa firmy
- kandydat na rozmowie zadzwonił do żony, by zapytać co będzie na obiad
- kandydat poprosił, by przełożyć termin rozpoczęcia pracy u nowego pracodawcy,by mógł jeszcze skorzystać z dopłaty do wakacji u starego pracodawcy
- w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej kandydat zadzwonił do aktualnego pracodawcy udając, że się rozchorował
- kandydat powiedział, że nie chce pracy jeśli ma być ciężka i wymagająca
- kandydat nie chciał odpowiadać na pytania, gdyż uznał, że firma pragnie okraść go z pomysłów i wykorzystać je nie zatrudniając kandydata
Mam nadzieję, że widzicie dlaczego te odpowiedzi to wpadki. Jeśli jednak któraś wydaje się wam w pełni usprawiedliwiona napiszcie to w komentarzach- zastanowimy się czy jest to taka rzecz, której nie powinno się mówić na rozmowie kwalifikacyjnej czy może nie jest to nic strasznego.