Uważaj na mówienie o swojej pasji podczas rozmowy rekrutacyjnej
Pracodawcy cenią sobie osoby z pasją i energią. To rzadki dar, który coraz trudniej znaleźć u skupionych na Facebooku i „robieniu selfies” młodych ludzi. Podczas rozmowy rekrutacyjnej, może się jednak okazać, że pasja oddali cię od znalezienia pracy. Kiedy tak się stanie i dlaczego?
Posiadanie przez pracownika zainteresowań i pasji poza pracą bywa dla pracodawców ważne. To znak, że kandydat może wnieść do firmy coś więcej niż samo wykonywanie obowiązków. Będzie osobą bardziej zmotywowaną, ciekawą dla współpracowników i zdrowszą (bo ma odskocznię od codziennych obowiązków). Są jednak sytuacje, w których pasja pracownika może być tak duża, że z perspektywy pracodawcy niesie zagrożenie dla stabilności pracy. Kiedy?
- Wtedy, kiedy pasja wiąże się z innym obszarem biznesowym i widać, że kandydat dąży do tego, by zmienić zawód,
- Wtedy, kiedy pasja na tyle dominuje życie pracownika, że istnieje ryzyko, że nie będzie wykonywał swoich obowiązków należycie (bo np. pasja wiąże się z częstymi wyjazdami bądź w dużym stopniu naraża zdrowie pracownika),
- Wtedy, kiedy widać wyraźnie, że praca, którą pracownik ma wykonywać nie interesuje go w żadnej mierze i jest jedynie środkiem do pozyskiwania pieniędzy na realizację pasji.
Te trzy powyższe sytuacje sprawiają, że pracodawca – choć ceni kandydata – może mieć obawy przed jego zatrudnieniem. Dlatego jeśli zostaniesz zapytany o swoje pasje i zainteresowania podczas rozmowy kwalifikacyjnej, pamiętaj o tym, by:
- O swojej pracy mówić z podobnym zaangażowaniem co o swoich pasjach,
- Dbać o to, by nie stworzyć wrażenia, że tylko czekasz na to, by swoją pasję przekuć w zawód czy źródło zarobkowania.