Stygmat bezrobotnego – jak się go pozbyć?
Straciłeś pracę? Czeka cię trudny okres w życiu – tym trudniejszy im dłużej okres bycia bez pracy będzie trwał. W byciu bez pracy problematyczne jest to, że im dłużej trwa ten stan, tym mniejsza wiarę w powodzenie i znalezienie pracy posiada bezrobotny. Jeśli się podda, może doprowadzić do stanu, w którym znalezienie pracy będzie praktycznie niezwykle trudne bo jego nastawienie będzie to uniemożliwiać. Osoby bezrobotne narażone są na stygmatyzację. Oznacza to, że o osobie, która jest bez pracy myśli się w określony, stereotypowy sposób. Robią tak zarówno najbliżsi, otoczenie jak i potencjalni pracodawcy. Dlatego tak ważne jest to, by nie poddać się stygmatyzacji. Jak to zrobić? Jak sobie z tym poradzić?
Jak postrzega się osoby bezrobotne?
Najpierw zastanówmy się, z jakimi reakcjami może spotkać się osoba bezrobotna. Pierwszą reakcją po utracie pracy jest szok. Zatem odczuwanymi emocjami są złość, agresja i lęk. Osoba bezrobotna może czuć się winna tej sytuacji lub czuć się jak ofiara. Reakcją otoczenia są pytania „dlaczego i co się stało” – co nie pomaga oderwać się od myślenia o powodach zwolnienia i powoduje, że bezrobotny stale wraca do tej sytuacji zamiast iść dalej. Kolejnymi reakcjami otoczenia są wyrazy współczucia, które dla osoby bezrobotne są pocieszeniem na początku okresu bycia bez pracy – jeśli jednak stan ten będzie się przedłużał, to osoba bezrobotna może zacząć czuć się jak bezsilna ofiara. Niestety ten rodzaj wsparcia, który najczęściej otrzymujmy od najbliższych jest zazwyczaj nie konstruktywny.
Z wizerunkiem osoby bezrobotnej wiąże się cały kompleks stereotypowych i niestety negatywnych wyobrażeń, które owocują stygmatyzacją i zaszufladkowaniem takiej osoby. Najczęstsze wyobrażenia dotyczą tego, że:
- Osoba bez pracy to życiowy nieudacznik, któremu nic nie wychodzi,
- Osoba bez pracy jest leniwa i po prostu nie przykłada się wystarczająco do tego, by prace znaleźć lub ją utrzymać,
- Osoba bez pracy to osoba kiepska w swoim fachu lub kłopotliwa, przez co została zwolniona z pracy,
Oczywiście część z tych stereotypów nie pozostaje bez związku z rzeczywistością (w końcu stereotypowe myślenie skądś się wzięło). Niemniej jednak krzywdzi ono osoby, które straciły pracę w wyniku redukcji lub problematycznego szefa, nie mogą znaleźć pracy ze względu na złą koniunkturę na rynku lub są na tyle wyspecjalizowane, że trudno im znaleźć firmę, która poszukiwałaby tak rozwiniętych kompetencji.
Jak postrzegają osoby bezrobotne pracodawcy?
Tu zaczyna się prawdziwy kłopot bezrobotnego – bo choć wielu pracodawców samo musiało zwolnić osoby, które były w swoim fachu dobre, to i tak spora część z nich ulega stereotypom, a stygmat bezrobocia jest na kandydacie tym silniejszy, im dłużej pozostaje on bez pracy. Od osób bezrobotnych pracodawca najczęściej oczekuje:
- Nieco niższych oczekiwań finansowych (bo nie ma nic, wiec nie może wybrzydzać),
- Pełnej dostępności (skoro nie ma pracy, to może stawiać się na rozmowę z dnia na dzień o dowolnej porze),
- Pokory (bo przecież jest bez pracy, więc powinno mu zależeć),
- Braku wymagań (skoro nic nie ma, to niech bierze co jest).
Nie jest to myślenie każdego szefa (ci z większym doświadczeniem w zarządzaniu wiedzą, że to w ten sposób nie działa), ale na takie reakcje bezrobotny musi być gotowy. To stereotypowe myślenie szefów pogłębia się wtedy, kiedy bezrobotny był bez pracy dłużej, faktycznie nic w tym czasie nie robił a do tego widać po nim już zniechęcenie i rezygnację.
Jak zatem sprawić, by negatywne stereotypy na temat bezrobotnych nie zrujnowały nam szansy na niezłą pracę?
- Nie myśl o sobie jako o osobie bezrobotnej – Zamiast mówić znajomym „jestem bez pracy” mów, że jesteś „w trakcie zmiany ścieżki zawodowej”, zamiast myśleć „jestem bezrobotny”, myśl „jestem na nowym etapie” lub „jestem wolnym człowiekiem” . Takie myślenie może brzmieć jak niemądre samooszukiwanie siebie i innych, ale to co i jak myślimy o sobie ma ogromny wpływ na to jak się czujemy, jaką mamy motywację a nawet na to, jaką mamy postawę ciała. Dlatego warto się pooszukiwać, by na kolejne spotkanie z pracodawcą przyjść wyglądając jak człowiek sukcesu a nie zbity psiak.
- Uśmiechaj się i szukaj przyjemności – skoro nie masz pracy, możesz zająć się rzeczami, które cię pasjonują. Nawet jeśli nie będzie z tego pracy, to będziesz bardziej pogodny. A to właśnie uśmiech i zachowanie pogody ducha są najważniejsze w tym, by nie dać się pokonać przez marazm i poczucie beznadziei.
- Znajdź sobie zajęcie – może to być praca dorywcza, wolontariat, społeczna działalność czy nawet prowadzenie bloga (ale nie takiego o trudach szukania pracy, ale np. o czymś w czym jesteś specjalistą, co może pomóc ci w rozwoju zawodowym). Dzięki temu po pierwsze nie czujesz się jak bezrobotny, po drugie, masz co odpowiedzieć na pytanie „co Pan robił w czasie bezrobocia”, po trzecie nie zgnuśniejesz, po czwarte dla potencjalnego pracodawcy będzie to sygnał, że jesteś osobą aktywną.
Szukaj opcji na rozwój – zamiast cały dzień siedzieć przed telewizorem i przez dwie godziny dziennie wysyłać CV (to kolejny stereotyp na temat tego, co przez cały dzień robi osoba bezrobotna), możesz zastanowić się, jak podnieść swoje kompetencje na rynku pracy. Oczywiście możesz nie mieć pieniędzy na uczestnictwo w kursach specjalistycznych, ale na Youtube i w internecie znajdziesz mnóstwo możliwości rozwoju.
Jak poradzić sobie z tym, że Twoje otoczenie cię stygmatyzuje?
- Nie daj się zaszufladkować jako bezrobotny – ok. straciłeś prace, ale to spotyka wiele osób. Stygmatyzacja będzie tym silniejsza, im bardziej ty sam będziesz robić z siebie ofiarę. Jeśli otoczenie będzie postrzegać cię jako osobę załamaną, nieradzącą sobie to większe masz szanse, że będą cię postrzegać stereotypowo.
- Nie pokazuj negatywnych emocji – nie narzekaj na byłego pracodawcę, nie opowiadaj innym jak to niesprawiedliwie zostałeś potraktowany. Znajomi wesprą cię na początku, ale po kilku tygodniach narzekania, zaczną patrzeć na ciebie jak na nieudacznika.
- Dbaj o siebie – siedząc w domu łatwo jest „się zapuścić”. Jeśli źle wyglądasz, to inni zaczynają cię też postrzegać przez ten pryzmat. Poza tym, dbanie o siebie i poczucie że się dobrze wygląda podnosi nastrój – a będąc bezrobotnym najważniejsze to zachować optymizm i wiarę.
- Szukaj aktywności – dzięki temu będziesz miał energię do szukania pracy , a także nie będziesz miał poczucia całkowitego marnowania czasu.