Profesjonalny żałobnik i jego tajwańska wersja
W Polsce oficjalnie od kilku lat funkcjonuje zawód żałobnika wpisany do krajowego rejestru zawodów. O ile jednak w Polsce żałobnicy zajmują się całością przygotowania pogrzebu – od przewozu zwłok przez przygotowanie zmarłego do pochówku po zakopywanie trumny o tyle w krajach wschodnich żałobnik to osoba która płacze i zawodzi po zmarłym.
Na Tajwanie, żałobnikami są najczęściej kobiety. Ich praca polega na śpiewaniu, płakaniu a nawet rzucaniu się na trumnę lub urnę w czasie pogrzebu. Jest to regularna i pełno etatowa praca. Ubrane na biało (ze względów kulturowych) mają wzmagać atmosferę żalu i smutku, nawet jeśli unieszczęśliwiona odejściem członka rodziny familia nie wydaje się nadmiernie zmartwiona i trudno im uronić prawdziwą łzę. Największym wyzwaniem w tej pracy ma być płacz na zawołanie, ale profesjonalistom przychodzi to podobno bez trudu.
Ciekawe czy mężom żałobniczek łatwo przychodzi uwierzyć później w ich łzy?