Osobliwe zawody – truposz do wynajęcia
Z epizodycznych występów w naszych rodzimych produkcjach typu W-11 trudno się utrzymywać. Prawda jednak jest taka, że większość statystów, którzy w tych serialach grają umiejętności aktorskich nie posiada. Parcie na szkło jednak jest silne. Miał je również Chuck Lamb – inżynier oprogramowania z USA, który jednak miał na tyle pokory, by stwierdzić, że talentu nie ma za grosz. Do grania zwłok talent jednak nie jest potrzebny – Chuck zaczął zatem promować się jako „zwłoki do wynajęcia”. Dziś zarabia w ten sposób na życie,a karierę programisty definitywnie porzucił.
Chuck Lamb, który miał ochotę znaleźć się na wielkim (lub małym) ekranie pewnego dnia stwierdził, że choć talentu aktorskiego nie posiada, to może z powodzeniem grać zwłoki (jego mimika najwyraźniej jest mocno zbliżona do mimiki aktora Keanu Reeves’a który zwykle prezentuje jedną minę niezależnie od tematu filmu i roli jaką gra). W 2005 roku uruchomił zatem stronę internetową, na której zaprezentował kilkanaście zdjęć swej osoby w roli umarlaka. Pomogła mu w tym jego żona, która dorabiała sztuczną krew i aranżowała zdjęcia. Strona zaczęła rozprzestrzeniać się w internecie i … trafiła do jednego z producentów telewizyjnych. Chuck został poproszony o zagranie zwłok w serialu. Od tej pory na koncie ma już 25 ról truposza a żyje z tego, że jako „zwłoki” jest wynajmowany na nietypowe imprezy.
Cóż, grunt to znaleźć w życiu pasję – nawet jeśli jest nią udawanie trupa. A jaką ty masz pasję?