„My” czy „ja”, czyli jak opowiadać o zadaniach na rozmowie kwalifikacyjnej
Jakie były Pana obowiązki w pracy w firmie X”?
– W moim dziale zajmowaliśmy się głównie … zrobiliśmy …oraz ustalaliśmy…
„No dobrze, ale co PAN konkretnie robił?”
Częstą odpowiedzią kandydatów na pytania o to, jakie były ich obowiązki w firmie, jest opowiadanie o tym, jakie były obowiązki całego działu lub też najbliższych współpracowników, z którymi kandydat pracował. Czy taka strategia jest korzystna?
Mówienie o swoich zadaniach i dokonaniach w firmie w liczbie mnogiejm pokazuje zaangażowanie w prace w firmie, oraz podkreśla to, że jesteśmy graczem zespołowym, a jest to cecha pożądana przez większość pracodawców. Niestety, nie daje ona rekruterowi czy też szefowi pełnego obrazu tego, za co tak naprawdę odpowiadał pracownik. Jeśli więc mamy tendencję do tego, aby opowiadać o tym co „robiliśmy”, „tworzyliśmy”, nad czym „pracowaliśmy” zamiast mówić o tym co „zrobiłeś” i nad czym „pracowałeś” scenariusze interpretacji mogą być następujące:
- kandydat był zaangażowany w firmę i ma wysokie kompetencje
- kandydat jest zaangażowany w firmę ale nie wiadomo do końca co potrafi i z czym miał osobiście do czynienia
- kandydat „jechał” na plecach kolegów i niewiele umie
Z tych powodów, najlepszą strategią jest łączenie tego co „robiliśmy” razem, z tym co „robiłeś” ty sam. Opowiadając o swoich doświadczeniach w pracy, staraj się stosować obie formy. Przykładowo „mieliśmy do zrealizowania plany sprzedażowe oraz wprowadzaliśmy na rynek nowy produkt. Mi udało się pozyskać do współpracy 6 sklepów, co było wynikiem powyżej średniej, a plany sprzedażowe realizowałem na tyle dobrze, aby dostawać comiesięczne premie.”
Pamiętaj o tym, aby zawsze umieć opowiedzieć o tym co TY konkretnie robiłeś i co TY konkretnie umiesz.