Mikroblogi i Facebook zamiast CV?
Czy można zrezygnować z przesyłania CV w procesie rekrutacji? Teoretycznie, gdyby kandydat miał dobrze wypełniony profil w serwisie społecznościowym który udostępnia CV lub miał własną stronę www byłoby to możliwe. Wall Street Journal zwraca uwagę na to, że coraz więcej amerykańskich firm zamiast prosić kandydata o CV sprawdza co też o kandydacie może znaleźć w Internecie.
Wprawdzie podany przez WSJ przykład firmy Union Square Ventures, która prosi kandydatów o zamieszczenie filmiku na Youtube zamiast listu motywacyjnego, a dodatkowo prosi o dostęp do mikrobloga i skanuje działania kandydata w sieci nie jest najlepszy (Union Square Ventures to główny udziałowiec Twittera) , ale trend pozostaje trendem.
Oczywiście, trudno sobie wyobrazić, by na podstawie jedynie monitoringu Internetu zatrudniać kandydata (choć spokojnie mogę wyobrazić sobie odrzucenie kandydatury na podstawie tego, co kandydat napisał na mikroblogu lub profilu Facebook). Pełne zaufanie obrazowi z internetu utrudnia też fakt iż wielu z nas ma identyczne dane personalne – zatem trudno mieć absolutną pewność, że osoba X o której informacje znaleźliśmy to na pewno ta osoba o którą nam chodzi (przy popularnych nazwiskach to prawie niemożliwe). Niemniej jednak, posiadając konta w serwisach społecznościowych typu FB, YouTube czy Twitter – warto zwracać uwagę na to, jaki obraz siebie tworzymy.