Dlaczego w małej firmie lepiej nie pytać o „ścieżkę kariery”
Poradniki dotyczące szukania pracy nauczyły nas, że na końcu rozmowy rekrutacyjnej zawsze trzeba zadawać pytania rekruterom. A im bardziej te pytania są „poważne”, tym lepiej. Czasem jednak można zapędzić się za daleko – na przykład wtedy, kiedy w małej firmie zadasz poważnie brzmiące pytanie o „ścieżkę kariery”.
Najpierw zastanówmy się, jakie w małej firmie możesz mieć ścieżki kariery. Cechą charakterystyczną pracy w małej firmie jest to, że ludzie dzielą się obowiązkami i są wielozadaniowi. Szybko można stać się osoba ważną i niezbędną, ale jednocześnie trudno liczyć na pionowe awanse – w końcu jeśli w firmie pracuje 10 osób, to ilu może być kierowników. Rozwój w tego typu firmach polega na zdobywaniu nowych kompetencji i uczeniu się nowych rzeczy. Niekoniecznie przy tym wiąże się ze zmianą nazwy stanowiska.
Jeśli w takiej firmie pytasz o ścieżkę kariery, to pracodawca może po prostu się … wystraszyć. Pomyśleć, że zależy Ci, by piąć się po szczeblach, dostawać stale podwyżki i mieć nowe nazwy stanowisk. A co najważniejsze, masz ambicje kierownicze. Wiedząc, że nie może Ci tego zapewnić wybierze osobę, która zamiast o „ścieżkę kariery” zapyta o możliwości rozwoju i uczenia się nowych rzeczy.