Zatrudnij mnie! O nietypowych sposobach przekonywania pracodawców
10 października, 2008
Serwis CareerBuilder.com, opublikował wyniki swoich badań na …najbardziej nieprawdopodobne i kreatywne sposoby przekonania pracodawcy do zatrudnienia właśnie nas. Okazuje się że im większe bezrobocie, tym bardziej stajemy się kreatywni, a niektórzy mają naprawdę szalone pomysły.
Oto kilka najbardziej spektakularnych a niekiedy również dziwacznych sposobów na zwrócenie na siebie uwagi pracodawcy:
- Bezrobotny umieścił swoje ogłoszenie o poszukiwaniu pracy na bilboardzie. (Wadą metody jest jej dość wysoki koszt oraz kwestia tego że zna nas potem całe osiedle)
- Bezrobotny przyszedł na rozmowę z koszulką „Podejmę płacę za spłatę rachunków” (efektywne jeśli ma się naprawdę wysokie rachunki)
- Kandydat na rozmowę przyniósł miotłę aby…”wymieść korupcję i nepotyzm z biura” (skuteczne jeśli szef ma poczucie humoru. Gorzej gdy jest to firma rodzinna)
- Kandydat na rozmowę przyszedł w koszulce z napisem „Proszę, zatrudnij mnie…” (skuteczne tylko w przypadku szefa o miękkim sercu)
- Kandydat codziennie przynosił szefowi do pracy śniadanie, dotąd aż ten go nie zatrudnił (zakrawa o mobbing)
- Bezrobotny stanął przed biurowcem z wielkim znakiem „szukam pracy” (można dostać pracę nie odpowiadającą kwalifikacjom)
- Kandydat wysłał do biura wielki tort opatrzony lukrowanym napisem „wynajmij mnie” (pozostaje pytanie – „Do czego?”)
- Kandydat obiecał rekruterowi masaż stóp w zamian za zatrudnienie (co w sytuacji kiedy rekruter jest bardzo, bardzo nieatrakcyjny, lub między palcami hoduje fungusy? )
- Kandydat zamiast Listu Motywacyjnego wysłał do firmy wiersz opisujący swój zapał do pracy (co w sytuacji kiedy szef nei ma „artystycznej duszy”?)
- Kandydat dowiedział się jaką restaurację lubi szef firmy w której chciał pracować i przekonał pracowników obsługi by w menu restauracyjnym umieścić jego dane (przy takiej sile przekonywania, pracodawca musiałby odejść od zmysłów by nie zatrudnić takiej osoby)
źródło: careerbuilder.com