Kłamstwo na temat kwalifikacji…
Powinniśmy pisać o tym, że kłamać na rekrutacji się nie powinno. I tak w istocie jest, ale rzeczywistość jest zgoła inna. Kandydaci kłamią i to bardzo często. Najczęściej przesadzają w kontekście swoich kwalifikacji. Co przemyśleć zanim zdecydujesz się skłamać i z jakich konsekwencji kłamstwa należy sobie zdawać sprawę?
Na rozmowie kwalifikacyjnej kłamiemy w wielu kwestiach. O ile to, czy pracowałeś jeden rok czy dwa może nie mieć aż tak daleko idących konsekwencji, o tyle utrzymywanie, że świetnie znasz program Excel, podczas gdy ledwie potrafisz w nim policzyć sumę kilku pozycji jest mocno ryzykowna. Co zrobisz kiedy szef każe Ci przedstawić raport w którym będziesz musiał wykorzystać sortowanie, filtrowanie, import danych z innego arkusza i zaawansowane formuły statystyczne?
Zanim zatem zdecydujesz się na kłamstwo, zastanów się nad następującymi kwestiami:
- Czy temat, w którym skłamiesz może pojawiać się jako zadanie w pracy? Co wtedy zrobisz? Czy jesteś w stanie nadrobić zaległości jeszcze zanim zaczniesz pracę?
- Jak wybrniesz, jeśli szef zada Ci pytanie i będzie oczekiwał natychmiastowej odpowiedzi bądź działania?
- Czy temat w którym chcesz skłamać jest poboczną czy najważniejszą kompetencją na tym stanowisku? Jeśli poboczną, to są szanse, że Twoje główne kompetencje przykryją te braki, ale jeśli główną, to jak chcesz pracować efektywnie bez wiedzy i doświadczenia?
- Kiedy będzie moment, w którym warto będzie przestać brnąć w zaparte i przyznać się do niewiedzy?
Najczęstsze konsekwencje kłamstwa na temat kompetencji w rekrutacji to:
- Wyłapanie kłamstwa przez rekrutera na rozmowie i skreślenie kandydata z listy kandydatów.
- Wyłapanie braku kompetencji dopiero podczas okresu próbnego i jego nieprzedłużenie.
- Negatywna opinia o kandydacie bądź pracowniku, która owocuje negatywnymi referencjami nawet już po zakończeniu współpracy z firmą.
- Problemy i konflikty z kolegami z pracy, którzy zmuszeni będą wykonywać obowiązki za Ciebie.