Czy jest Pan gotów na relokację?
Na niektórych rozmowach kwalifikacyjnych, mimo iż wymaganie dotyczące relokacji nie było umieszczone w ogłoszeniu o pracę, pada pytanie o gotowość kandydata do relokacji. Jak sobie z takim pytaniem – którym jesteśmy zaskoczeni – poradzić?
Pytanie o gotowość do może świadczyć o jednej z trzech rzeczy:
- firma oczekuje relokacji, ale nie umieściła tego w ogłoszeniu (np. w wyniku pomyłki lub ze względu na obawę iż zniechęci tym kandydatów),
- firma wie, że w ramach rozwoju pracownika (lub firmy) potrzebna będzie relokacja, a kandydat zrobił na tyle dobre wrażenie na osobach rekrutujących, że chcą wiedzieć czy w dłuższej perspektywie czasowej mogą liczyć na kandydata,
- firma sprawdza czy kandydat jest elastyczny.
Najważniejsze zatem dla kandydata jest zdobycie informacji o powodach tego pytania. Pytamy zatem osoby rekrutujące o to:
- kiedy byłaby taka relokacja potrzebna (w jakiej perspektywie czasowej),
- dokąd planują relokację (kraj czy za granica),
- czy relokacja jest terminowa czy permanentna.
Mając te informację, możemy udzielić bardziej wyczerpującej informacji. Najlepszym rozwiązaniem jest pokazanie otwartości na taką ewentualność (nawet jeśli nie bardzo się nam to uśmiecha – zanim dojdzie do propozycji relokacji wiele może się zmienić – wyjątkiem jest sytuacja, w której firma oczekuje relokacji od razu). Aby nie zamykać sobie drzwi (a jednocześnie nie deklarować czegoś, na co nie mamy ochoty), można „zasłonić” się koniecznością konsultacji takiej decyzji z rodziną. Przykładowo zatem odpowiedź może wyglądać tak: „Nie umieścili Państwo informacji o konieczności relokacji w ogłoszeniu, zatem nie zastanawiałem się nad tym. Dopuszczam taką możliwość, ale wymagałoby to konsultacji z rodziną i poznania większej ilości szczegółów dotyczących warunków relokacji.” – taka odpowiedź pokazuje, że jesteśmy elastyczni, a jednocześnie nie jest żadną formą deklaracji i nie oznacza, że jesteśmy gotowi do przeprowadzki już jutro.