Usuwamy śmieci z CV
Mimo dziesiątek porad, jaki znaleźć można na różnych serwisach traktujących o pracy, nadal nie wszyscy radzą sobie z napisaniem dobrego CV. Bardzo często znaleźć w życiorysie kandydata można informacje, które są zupełnie niepotrzebne i albo zaciemniają historię kariery zawodowej kandydata, albo też szkodzą wizerunkowi kandydata. Zamiast więc zadawać sobie pytanie „co jeszcze mogę napisać w CV”, warto zadać sobie pytanie „co powinienem z CV wyrzucić”.
Aktualizacja miejsc pracy
Bardzo często, kandydaci aktualizując swoje CV dopisują kolejne stanowiska i miejsca pracy, pozostawiając resztą CV nie zmienioną. O ile jednak dla 25 letniego kandydata, który do tej pory pracować w dwóch firmach, każda informacja o doświadczeniu zawodowym może być ważna, o tyle 40 letni specjalista ds. finansów informacji o tym, że 20 lat temu pracował dorywczo jako magazynier kompletnie nie potrzebuje. Jak zatem aktualizować CV?
Za każdym razem, kiedy dopisujesz nowe stanowisko pracy do swojego CV zwróć uwagę na to jak daleko w przeszłość sięga Twoje CV i czy wszystkie prace, które wymieniasz łączą się ze stanowiskiem na jakie aplikujesz i czy wnoszą coś do Twojego doświadczenia zawodowego. Oczywiście nie należy usuwać prac, które trwały kilka lat i miały miejsce w środku Twojej kariery (nawet jeśli były niezwiązane z tym co teraz robisz), ale prace dorywcze czy typowe prace studenckie (kelner, rozdawanie ulotek, opieka nad dziećmi itd.), w CV osoby z kilkuletnim doświadczeniem zawodowym są zupełnie niepotrzebne.
Jeśli w ramach rozwoju swojej kariery zawodowej często zmieniałeś branże i stanowiska i wykonywałeś naprawdę różnorodne prace, lepiej będzie sporządzić CV funkcjonalne zamiast chronologicznego. W takich przypadkach bowiem, CV funkcjonalne pozwala „wyciągnąć” na pierwszy plan kompetencje, chronologiczne wywołuje zaś konsternację i pytanie „co ten człowiek tak naprawdę umie?”.
Nieodpowiednie lub nieaktualne zdjęcie
Zdjęcie to ważny element CV. Wprawdzie pracodawca nie ma prawa wymagać załączenia zdjęcia, ale większość kandydatów i tak je wkleja w CV. Jeśli już to robisz, to zwróć uwagę na to, czy Twoje zdjęcie jest odpowiednie. Nie musi być to zdjęcie paszportowe, ale koniecznie trzeba unikać wyzywającego stroju czy zdjęcia w towarzystwie żony czy kolegów. Aktualizując CV zwróćmy też uwagę na to, czy nie postarzeliśmy się zanadto lub zbytnio nie zmienili wyglądu w stosunku do zdjęcia. Pamiętajcie, że jeśli dołączacie zdjęcie, to wasz przyszły rozmówca, już na etapie CVwyrabia sobie jakieś wrażenie o tym, jak wyglądacie. Jeśli na spotkanie przychodzi osoba szczuplejsza o 30 kg niż na zdjęciu, osoba łysa zamiast obdarzonej bujnymi lokami, lub starsza o 20 lat niż osoba ze zdjęcia, to pierwszym wrażeniem jakie odbiera rozmówca jest wrażenie niezgodności, które budzi dyskomfort. (Nie ma tu znaczenia czy obecnie wyglądacie lepiej, czy gorzej, chodzi po prostu o to, że wyglądacie inaczej). Dyskomfort jest uczuciem negatywnym a pierwsze wrażenie kształtuje się przez kilka pierwszych sekund spotkania. I choć po kilku minutach rozmowa zaczyna żyć własnym życiem, warto zadbać o to, by pierwsze wrażenie było budowane przez nas, a nie przez to, że nie chciało nam się zmieniać zdjęcia w CV.
Zbędne dane personalne
Kandydaci często do Swojego CV dodają informacje, które nie interesują pracodawcy lub nie powinny go interesować (bo zabrania tego prawo). Do takich danych należy stan cywilny, wyznanie czy ilość posiadanych dzieci. Za tzw. śmieć w CV można uznać również podwójny adres zamieszkania – czyli podanie zarówno adresu zameldowania jak i zamieszkania. Miejsce meldunku nie jest dla pracodawcy rzeczą istotną na poziomie samego CV, a często zaburza odbiór CV, zwłaszcza wtedy, kiedy kandydat poda jedynie adres meldunkowy w mieście A, a mieszka w mieście B, w którym szuka pracy.
Edukacja od kołyski
Dane dotyczące szkoły podstawowej czy gimnazjum, osobie posiadającej wykształcenie średnie są zbędne. Jeśli studiujesz bądź studia ukończyłeś, nie ma tez potrzeby umieszczania nazwy liceum ogólnokształcącego – wyjątkiem będą te sytuacje, w których ukończone liceum było bardzo prestiżowe i może świadczyć o tym, że kandydat do pracy był zdolnym uczniem. Z reguły zadziała to jednak i tak tylko wtedy, kiedy ukończyliśmy liceum w mieście w którym szukamy pracy. Rekruter ze Szczecina nie będzie bowiem wiedział, które liceum w Tarnowie jest najlepsze i podanie jego nazwy i tak nic mu nie powie. Studia, które kandydat rozpoczął i porzucił po jednym semestrze również nie są istotne. Nie oszukujmy się bowiem – ogromu wiedzy przez jeden semestr kandydat raczej nie zdobył.
Część kandydatów umieszcza również tytuł pracy magisterskiej bądź licencjackiej – ma to sen tylko wtedy, kiedy praca ta mocno wiąże się z kierunkiem pracy o jaką stara się kandydat. Jeśli się nie łączy jest to jedynie nieistotna, zbędna informacja.
Za dużo szkoleń
To, że się rozwijamy i doszkalamy jest dla naszego potencjalnego pracodawcy cenną informacją. Dodatkowe kursy i szkolenia podnoszą naszą wartość na rynku pracy. Działa to jednak tylko wtedy, jeśli szkolenia te spójne są z tym, co będziemy w nowej pracy robić. Jeśli np. pięć lat temu odbyłeś szkolenie z zakresu telemarketingu, a starasz się o pracę programisty .NET, to szkolenie to nie będzie miało znaczenia dla Twojego pracodawcy, zwłaszcza jeśli pojawi się wśród litanii szkoleń z zakresu różnych języków programowania. Tworząc CV najlepiej wybrać 4-6 najważniejszych i najbardziej znaczących szkoleń. Jeśli masz ich na koncie więcej wybierz te, które najmocniej łączą się z stanowiskiem na jakie aplikujesz.
Mało znaczące zainteresowania
Hobby i zainteresowania to ostatni punkt w CV, który zresztą można pominąć, ale też bywa że stanowią one dobry punkt zaczepienia dla osoby prowadzącej rozmowę. Jeśli jednak masz budować właściwy wizerunek swojej osoby, to zainteresowania bardzo ogólne i popularne lepiej pominąć – „literatura, sport, psychologia, kino” sprawiają, że prezentujesz się nie jako osoba wyjątkowa, ale jako identyczna z 80% osób, które takie właśnie zainteresowania wpisują w CV.
Prawidłowa selekcja danych, które umieszczamy w CV pozwala odchudzić dokument i sprawić, że znajdą się w nim jedynie ważne z punktu widzenia stanowiska na które aplikujemy informacje. Przeładowanie danymi nie sprawi że będziemy postrzegani jako bardziej nadający się na to stanowisko kandydaci – może zaś sprawić, że ważne informacje na temat naszych kompetencji i umiejętności zginą w zalewie nic nie wartych dla rekrutera danych.