Pokonywanie prokrastynacji za pomocą drewnianego kółka
Czy macie tendencję do odkładania wielu zadań na później? Nie możecie zabrać się do roboty? Nawet jeśli jest to jak najbardziej w waszym interesie? Prokrastynatorzy, czyli osoby, które wiecznie odkładają ważne rzeczy na później i w efekcie nie osiągają swoich celów wiedzą jakie to trudne zapanować nad okładaniem. Próbują wielu technik, które mogą zmusić ich do działania. Niestety nie każda działa. Dziś chcę Wam pokazać gadżet, który powstał właśnie z myślą o prokrastynatorach i podobno jest niezwykle skuteczny.
ReMind nie jest kolejną aplikacją na telefon, która ma przypominać ci o zadaniach, ale wiszącą na ścianie ozdobą (?), której zadanie jest jasne – ma cię zmusić do działania. Jak działa?
Otóż jest to drewniany okrąg, który wiesza się na ścianie. Na brzegach okręgu umieszczono pola – po jednym na każdy dzień miesiąca. Pod okręgiem znajduje się zaś niewielki silniczek, który codziennie przesuwa okrąg o jedno pole. Z ReMind korzysta się w ten sposób, że przyklejamy na okręgu zadanie (na małym magnetycznym dysku), które chcemy wykonać, w miejscu kiedy upływa jego termin. Kiedy ten dzień nastąpi, dysk odrywa się od koła i spada na podłogę. My zaś, wchodząc do pomieszczenia w którym wisi ReMind potykamy się o to leżące na podłodze zadanie. Możemy wtedy wybrać – albo je robimy, albo znów odwieszamy na dysk. Założenie jest takie, że jeśli dysk spadnie na podłogę to wzbudzi w nas poczucie winy i zabierzemy się do pracy.
W teorii w gadżecie nie ma niczego, czego nie mielibyśmy w wielu innych systemach przypominających nam o zadaniach i terminach. W praktyce jednak, gadżet w fazie testów okazał się bardzo skuteczny – głównie dlatego, że przypomina nam o zadaniach w nietypowy sposób a poza tym kiedy dysk zawiesimy na ścianie w mieszkaniu czy biurze, to również domownicy lub współpracownicy widzą jak unikamy odpowiedzialności za zadanie, a to dodatkowo wzmaga motywację do tego by je wykonać.
Za projekt odpowiada Matthias Laschke , który właśnie probuje zdobyć fundusze na jego seryjną produkcję na KickStarterze. A czy na was takie koło mogłoby zadziałać?