Oszustwa rekrutacyjne – szantaż za pomocą CV
Nie tak dawno pisałam o wyłudzaniu pieniędzy od osób poszukujących pracy za pomocą płatnych SMSów, które mają umożliwiać udział w procesie rekrutacji. Okazuje się, że nasi rodacy są jeszcze bardziej pomysłowi – od kilku dni głośno jest bowiem o sprawie szantażowania osób, które wysłały CV poprzez wykorzystanie ich danych osobowych.
Sprawę nagłośniła pewna 23 latka, która wysłała swoje CV w odpowiedzi na ofertę pracy zamieszczoną w jednym z serwisów rekrutacyjnych. Adres mailowy na darmowej domenie nie zaalarmował niestety poszukującej pracy. Po jakimś czasie, dziewczyna otrzymała odpowiedź – nadawca maila straszył ją, że opublikuje jej dane w internetowych serwisach erotycznych a nawet wyrobi na jej dane fałszywy dowód osobisty po to, by otworzyć konto w banku i wziąć na niego kredyt. Aby uniknąć tych przykrych konsekwencji, szantażysta kazał masturbować się przed kamerą.
Na szczęście, pechowa 23 latka nie zdecydowała się na spełnienie żądań szantażysty, za to zgłosiła sprawę na policje (która, jak wynika z materiału wyborczej, zignorowała sprawę).
Jeśli otrzymamy maila z żądaniami – czy to będzie kwestia niemoralnej propozycji czy szantaż finansowy, nigdy nie ulegajmy. Internautę można wyśledzić i uda mu się szantaż tylko wtedy, kiedy się przestraszymy i spełnimy oczekiwania szantażysty – przy czym więcej niż pewne jest to, że na jednym żądaniu się nie skończy.
Przede wszystkim jednak, nie wysyłajmy CV na adresy bezpłatnych skrzynek mailowych, które można założyć w niespełna 5 sekund na dziesiątkach serwisów w Polsce i na świecie. Adres internetowy na który wysyłamy CV, powinien być adresem w domenie firmy (czyli wyglądać tak: nazwa_uzytkownika@nazwa_firmy.pl/com/net itd)
źródło: wyborcza.biz