Nazwa stanowiska a inny zakres obowiązków
Co zrobić w sytuacji w której na umowie mamy inny zakres obowiązków a w rzeczywistości wykonujemy nieco inne czynności? Co wpisać w CV? Prawdziwą nazwę stanowiska czy też to, co mamy w umowie o pracę?
W zachodnich poradnikach dotyczących kariery znajdziecie porady by trzymać się tego, co jest napisane na umowie. W Polsce sytuacja często wygląda nieco inaczej – stanowisko albo jest nazwane niezwykle szumnie (a w rzeczywistości niewiele się pod nim kryje), albo przykrywa tak naprawdę inne zadania. Spotykamy się z tym często w sprzedaży, do której wielu kandydatów pała awersją, zatem zatrudnia się ich pod nazwą: konsultanta”, „doradcy”, „account managera” podczas gdy tak naprawdę zawsze chodzi o handlowca. Jak zatem wyjść z tej sytuacji? Rozwiązań jest kilka:
nazwa stanowiska z umowy + dobry opis obowiązków
Decydując się na takie rozwiązanie, w CV dokładnie i po kolei (najlepiej od pauz lub punktów) opisujemy nasz zakres obowiązków, a w liście motywacyjnym wyjaśniamy, że nasze stanowisko obejmuj znacznie więcej, niż wynikało by to ze standardowej listy zadań na zajmowanym przez nas stanowisku. To rozwiązanie ma ten minus, że rekruter może przeglądnąć CV pobieżnie i oprzeć się jedynie o samą nazwę stanowiska oraz w efekcie odrzucić nasze CV
nazwa stanowiska właściwa + nazwa z umowy
Tu nieco ryzykujemy (zwłaszcza, jeśli np. w serwisach społecznościowych umieściliśmy nazwę stanowiska z umowy) – możemy zostać posądzeni o kłamstwo. Dlatego ważne, by w liście motywacyjnym lub treści maila wyjaśnić, że choć w dokumentach mamy nazwę stanowiska „A” to nasz zakres obowiązków bardziej pasuje do nazwy „B”. Osoby doświadczone w rekrutowaniu nie będą tym zdziwione.