Najlepsze wpadki z CV
20 września, 2010
Kolejny raz, znany, amerykański serwis rekrutacyjny przeprowadził wśród rekruterów doroczną ankietę największych wpadek w CV. I tym razem nie obyło się bez dość kuriozalnych klimatów. Wpadki i zabawne określenia, które najmocniej zapadły rekruterom w pamięć w 2010 roku to:
- Kandydat, w miejscu na referencje wskazał Boga (nie podał jednak bezpośredniego numeru telefonu)
- Jako hobby, kandydat wpisał pilnowanie aligatorów
- Kandydat uważa się za potomka wikingów (w linii prostej)
- Jako część kompetencji, kandydat wpisał „władca czasu i przestrzeni”
- Kandydat w aplikacji zapytał rekrutera o to, czy rekruter chciałby mieć tygrysa
- Kandydat w aplikacji podkreślił, że nie ma cygańskich korzeni (to akurat jest mniej śmieszne – świadczy bowiem o tym, że kandydat mógł być dyskryminowany przy wcześniejszych rekrutacjach)
- W ramach oczekiwań wobec stanowiska, kandydat podkreślił, że musi móc przychodzić do pracy ze swoją pluszową małpką
- Kandydat, by opisać swoje 5 lat doświadczenia zawodowego wysłał 24 stronicowe CV
- Kandydat zamiast swojego zdjęcia, umieścił zdjęcie swojego kota
- Kandydat wysłał video CV w którym starał się (poprzez obraz) zahipnotyzować rekrutera i przekonać go do zatrudnienia
Przy okazji badań, Career Builder zapytało rekruterów ile czasu poświęcają na zapoznanie się z aplikacją – 38% spędza nad aplikacją około minuty a 18% mniej niż 30 sekund – przy tak małej ilości czasu, aligator może rzeczywiście pomóc i sprawić, ze CV kandydata przykuje uwagę rekrutera na dłużej.
źródło:careerbuilder.com