Doradzanie kolegom na grupach tematycznych – uważaj na to, co piszesz
Jesteś członkiem grupy branżowej skupiającej specjalistów z Twojego obszaru specjalizacji? To świetny pomysł na budowanie wizerunku, pod warunkiem, że zrobisz to z głową. Jeśli nie, to może się okazać, że zrujnujesz sobie opinie.
Czego nigdy nie „doradzać” i nie pisać na grupach tematycznych?
- Działań niezgodnych z prawem pracy bądź etyką zawodową (jak chcesz odpocząć od pracy to weź sobie 3 miesiące zwolnienia na depresję od psychiatry”),
- Działań na szkodę firmy bądź szefa („Zanim odejdziesz z pracy pamiętaj by sobie zrobi back up klientów. Potem ich będziesz mógł ściągnąć do nowej firmy”),
- Informacji, które są niesprawdzone i mogą być błędne,
- Negatywnych opinii na temat klientów bądź podwykonawców,
- Negatywnych opinii na temat konkurencji (abyś potem nie musiał się tak tłumaczyć: „Tak, to prawda, napisałem rok temu, że jesteście złodziejską firmą, ale dziś jestem bez pracy i chciałbym dla was pracować”)
- Czegoś, czego za miesiąc czy rok byś się musiał wstydzić.
Dlaczego takie działanie ma negatywne konsekwencje? Dlatego, że na grupach tematycznych „siedzą” nie tylko pracownicy ale również kierownicy, szefowie i nierzadko pracownicy działów HR, którzy wykorzystują grupy do rekrutacji. Osoby te widząc Twoje porady, wyciągają wnioski na twój temat. Jeśli doradzasz komuś nieuczciwe zachowania, to najwyraźniej sam jesteś nieuczciwy (nie miałbyś z takim zachowaniem problemu). A takich pracowników się po prostu unika.