7 słów, które powinieneś wykreślić z CV
Czytając ogłoszenia rekrutacyjne złościmy się na to, że większość firm wypisuje identyczne, niekonkretne „zachęcacze” do pracy, w które nie wierzy żaden kandydat. „Dynamiczne środowisko pracy”, „możliwości rozwoju” i „praca w przyjaznym zespole” przejadła się każdemu, kto szukał kiedykolwiek pracy. A czy zastanawialiście się nad tym, że takie same puste slogany stosujecie w CV? I tak samo reagują na nie osoby rekrutujące – znudzeniem i ziewaniem lub złością.
Jest kilka słów opisujących naszą „wspaniałość” jako potencjalnego kandydata, które są wykorzystywane niemalże przez wszystkich kandydatów w ich CV. Oczywiście, w znakomitej większości, słowa te nie są poparte żadnym przykładem. Jest to po prostu wypisanie przez kandydata kilku stwierdzeń (zapewnień), w które nie wierzy żaden rekruter. Dlaczego? Bo widział to już setki razy i z reguły ten „kreatywny, dynamiczny i elastyczny” kandydat okazywał się zestresowanym „robocikiem” bez polotu i pomysłowości.
Jakie określenia są zdecydowanie nadużywane przez kandydatów (i znajdziemy je w co drugim CV?)
- kreatywność (bodajże najczęściej używana. W przypadku osób młodych znajdziemy ją w 95% CV)
- umiejętność pracy zespołowej (szczególnie bawi wtedy, kiedy wpisują ją osoby bez doświadczenia zawodowego)
- dynamizm w działaniu (bo samo oddychanie już wystarczy by być dynamicznym)
- zorientowanie na wyniki (wprawdzie większość kandydatów nie potrafi tego wyjaśnić, ale upierają się, że to odczuwają)
- przedsiębiorczość (do wybaczenia u osób, które choć raz w życiu próbowały same z siebie coś zarobić – nawet jeśli było to zbierane i sprzedaż leśnych jagód)
- szybkość nauki (podkreślana nawet u osób, które studiowały po 8 lat)
- odporność na stres (ciekawa w zestawieniu z kandydatem, który mało ze stresu na rozmowie kwalifikacyjnej nie mdleje)
Chcesz przyciągnąć uwagę i sprawić by twój opis coś znaczył (i przekonał rekrutera)? Wyrzuć wszystkie te określenia z CV – zastąp je innymi słowami bądź na przykładzie pokaż, na co cię stać.