Co byś zrobił, gdybyś jutro stracił pracę?
Większość z nas przynajmniej raz w życiu traci pracę – choć nie zawsze dzieje się to nagle. Zazwyczaj jednak nawet jeśli czujemy, że nieuchronnie nadchodzi wypowiedzenie, to szok jest spory, a samopoczucie po takim wydarzeniu fatalne. Nierzadko też zaczynamy wpadać w lekką panikę myśląc o koniecznych ratach do spłaty i tym, jak poradzimy sobie finansowo. Im mniej gotowi jesteśmy na utratę pracy tym bardziej boimy się ją utracić i tym mocniej się jej trzymamy, nawet jeśli nie spełnia naszych oczekiwań. A czy ty jesteś gotowy na utratę pracy? Czy byłeś przy ostatnim zwolnieniu? Jak można się na utratę pracy przygotować tak, by nie paraliżował nas lęk przed tym, że nie poradzimy sobie w życiu.
Reakcja na zwolnienie z pracy
Każda utrata pracy to przykre doświadczenie – chyba, że zwalniamy się na własne życzenie i rozpoczynamy nową karierę w nowym miejscu. Jeśli jednak zostajemy zwolnieni – czy to z odpowiednim wyprzedzeniem (bo wiemy, że szykuje się redukcja) czy to nagle, kiedy szef o 15.00 w piątek wręcza nam wypowiedzenie prosząc o zabranie swoich rzeczy i spędzenie okresu wypowiedzenia na urlopie – to i tak przeżywamy mnóstwo negatywnych emocji, wśród których dominuje złość oraz lęk.
Złość po utracie pracy
To uczucie jest najzupełniej naturalne – właśnie ktoś podważył nasza przydatność, kompetencje i sprawił, że straciliśmy stabilizację. Niestety, złość jest uczuciem bardzo mało konstruktywnym. Nie pozwala nam odejść z godnością i powoduje, że czasem, zupełnie niepotrzebnie, palimy za sobą mosty.
Jak zredukować złość w momencie utraty pracy?
- Weź kilka głębokich oddechów i wyjdź poza biuro – większość szefów się na to zgodzi.
- Nie rozmawiaj od razu z kolegami z pracy – w natłoku uczuć możesz powiedzieć coś, czego będziesz później żałować.
- Zadzwoń do osoby, której ufasz i z którą jesteś blisko – opowiedzenie komuś o zajściu pozwoli dać upust negatywnym emocjom
Lęk po utracie pracy
Drugim częstym i również naturalnym uczuciem jest lęk. Jak sobie poradzimy? Co powiedzą najbliżsi, z czego zapłacimy ratę kredytu w przyszłym miesiącu i czy łatwo znajdziemy kolejną pracę? Wszystkie te pytania nasilają lęk, a im mniej przygotowani do utraty pracy jesteśmy tym lęk staje się większy.
Jak poradzić sobie z lękiem?
Najlepiej przygotować się na taką sytuacje i z nią oswoić. Pomaga w tym kilka technik:
- Uświadomienie skali problemu – Choć może ci się w pierwszym momencie wydawać, że strata pracy to koniec świata, pomyśl, że przez taką sytuację, przechodziły miliony osób na całym świecie. Każdego dnia ktoś traci pracę i żyje nadal, w końcu odbijając się od bezrobocia. Po burzy zawsze przychodzi słońce.
- Porównania społeczne – choć porównania w dół (czyli przykładanie swojej sytuacji do osób, które mają gorzej) nie jest zbyt konstruktywne na co dzień (sprawia, że przestajemy się starać), to w takiej sytuacji, uświadomienie sobie, że nasza sytuacja wcale nie jest aż taka zła (bo są osoby, które mają trudniej, a mimo to sobie radzą), może pomóc poczuć się nieco lepiej.
- Desensytyzacja – ta technika jest stosowana w leczeniu fobii. Polega na stopniowym odwrażliwianiu osoby z lękiem od budzącego strach bodźca – czyli stopniowo się osobę do tego czego się boi przyzwyczaja. W kontekście utraty pracy można to zrobić, wyobrażając sobie co jakiś czas, co zrobilibyśmy w momencie utraty pracy. Jak byśmy sobie poradzili, co moglibyśmy zrobić. Takie fantazjowanie pozwala przygotować się na taką ewentualność i nierzadko (jeśli myślimy o tym, nie czując się zagrożeni), pozwala wymyśleć i opracować strategie działania, z których – jeśli zostaniemy faktycznie zwolnieni, wystarczy skorzystać.
- Zabezpieczenie – choć wiele osób stroni od oszczędzania twierdząc, że nie ma z czego odłożyć nawet złotówki, to regularne odkładanie nawet niewielkich kwot, może po jakimś czasie przynieść zabezpieczenie na wypadek nagłej utraty pracy. Mając je, czujemy się bezpieczniej i mniej boimy się tego co będzie kiedy stracimy pracę. Takie zabezpieczenie nie pozwala również na podjęcie pochopnej decyzji o przyjęciu mało ciekawej lub nieopłacalnej oferty pracy – nie wpadamy po prostu w panikę.
Co jeszcze można zrobić by się zabezpieczyć?
- Stały rozwój – czy to w obecnej firmie czy poza nią – dzięki temu, będziesz miał większe szanse na rynku pracy,
- Kontakty – im więcej mamy znajomości, tym większe szanse, że dowiemy się o jakiejś ciekawej ofercie pracy i większej ilości osób możemy powiedzieć, że pracy szukamy,
- Kontakt z head –hunterem – w sytuacji utraty pracy informujemy go – być może będzie miał ciekawe oferty lub doradzi nam co zrobić w takiej sytuacji,
- Alternatywne zarobkowanie – rozwój pasji może dać przestrzeń na to, by w razie sytuacji awaryjnej, móc robić coś innego, co da nam jakiś (nawet niewielki) dochód. Ma to jeszcze dodatkowe plusy – nie pozwala poddać się marazmowi.
Plan awaryjny trzeba mieć zawsze –dzięki temu będziemy mogli działać niemalże od razu jeśli stracimy pracę. Nie damy się tez ponieść emocjom złości lub lęku.