Chory na rozmowę kwalifikacyjną?
Jesień mamy już w pełni, a wraz z nią coraz więcej zachorowań na grypę i zwykłe przeziębienie. Jeśli już mamy pracę, problem choroby rozwiązujemy po Prostu przez pójście na zwolnienie lekarskie. Co jednak zrobić w sytuacji, w której mamy umówione spotkanie rekrutacyjne a gorączka i katar złożyły nas do łóżka? Iść na rozmowę mimo choroby czy przekładać spotkanie?
Spora ilość kandydatów, w sytuacji choroby decyduje się na wzięcie udziału w procesie rekrutacyjnym, bojąc się stracić szansę na stanowisko. Niestety, jeśli jesteśmy chorzy, to prezentacja naszej osoby na rozmowie kwalifikacyjnej będzie nieco gorsza – kaszlenie, katar czy obfite poty nie tylko nie wyglądają dobrze, ale dodatkowo mogą wzbudzić lęk przed zarażeniem się w osobie która będzie z nami rozmawiać. Poza tym, nasze zmęczenie chorobą spowoduje, że nas umysł będzie pracował ociężale. Jak zatem wybrnąć z takiej sytuacji?
Każdy szef czy rekruter wiedzą, że choroby się po prostu zdarzają. Najlepiej więc spróbować przełożyć spotkanie na inny termin, kiedy nie będziemy się czuć już tak fatalnie. Podczas rozmowy telefonicznej musimy jednak dowiedzieć się czy proces rekrutacji będzie trwał na tyle długo, abyśmy zdążyli się wyleczyć – najlepiej zapytać o to wprost:
„Witam, mamy umówione spotkanie kwalifikacyjne w środę, niestety dopadła mnie grypa i nie chciałbym Państwa pozarażać. Czy jest możliwość przesunięcia naszego spotkania na inny termin czy też kończycie już Państwo proces rekrutacyjny i muszę szybko postawić się na nogi, aby móc się spotkać?”
Przeniesienie nacisku na to, że przesuwasz rozmowę nie dlatego, że źle się czujesz, ale dlatego że nie chcesz zarażać, daje jedna korzyść – tworzy takie „mini – poczucie”, że to, że przekładasz rozmowę nie jest twoją winą – w końcu nie robisz tego ze względu na siebie, lecz ze względu na rekrutera.
Z zadzwonienia i podjęcia próby przeniesienia spotkania kwalifikacyjnego mamy jeszcze jedną korzyść. Nawet jeśli nie przełożysz spotkania, bo się nie da, osoba z którą będziesz rozmawiać została już uprzedzona o tym, że będziesz w gorszej formie i przygotowana na to, może wziąć poprawkę przy ocenie twojej osoby i twoich odpowiedzi na pytania. Poza tym, to ona mimo twojej choroby nie przesunęła spotkania, nie może więc mieć do ciebie pretensji, że byłeś nieuważny i podjąłeś ryzyko zarażenia jej.
Jeśli mimo twojego telefonu i tak będziesz musiał chory przyjść na rozmowę, to przygotuj się do tego najlepiej jak potrafisz, łącznie z zażyciem leków które nawet na krótko, postawią cię na nogi. A po rozmowie zastanów się, czy na pewno chcesz pracować w firmie, która nie zwraca uwagi na stan pracownika – zwłaszcza jeśli po spotkaniu które było tak pilne, każą ci trzy tygodnie czekać na odpowiedź.