5 maili których nie powinieneś pisać z firmowej skrzynki
Firmowa skrzynka pocztowa nie służy do wysyłania prywatnej korespondencji. Mimo tej ogólnej i powszechnej wiedzy, nadal zdarza się że pracownicy używają firmowego maila, nie tylko do celów zawodowych ,ale również prywatnie. Jest to dość niebezpieczne działanie, bo choć istnieje prywatność korespondencji, to zasadniczo trudno stwierdzić czy krzywe spojrzenie szefa związane jest z jego poranną podagrą czy też tym, że rozesłałeś rano po dziale, jego karykaturę. Karykatura szefa nie jest jednak najgorszym przewinieniem możliwym do popełnienia mailowo.
Oto 5 najczęstszych typów wiadomości, które nigdy nie powinny były ujrzeć firmowej skrzynki.
Aplikacja o pracę
Wysyłanie aplikacji z firmowej skrzynki w godzinach pracy może doprowadzić do zwolnienia pracownika. Poza tym jest przysłowiowym strzeleniem sobie w stopę. Dlaczego? A czy wy zatrudnilibyście osobę, która w trakcie pracy wysyła swoje CV do innych firm? No właśnie…
Zdjęcia z wakacji
Przesyłanie zdjęć z wakacji (zwłaszcza tych rozbieranych), jest dość niebezpieczne. Szczególnie zaś wtedy, kiedy przez przypadek zamiast do koleżanki z pracy, wyślemy je do prezesa. Albo wtedy kiedy administratorzy naszych firmowych serwerów mają wyjątkowo zjadliwe poczucie humoru. (nie ma się później co dziwić że nagle jesteśmy w TOP10 serwisu fotka.pl)
Maile z podtekstem seksualnym
Jedne z ulubionych pracowniczych rozrywek. Niestety, większość firewalli instalowanych w firmach szybko wyłapie taka korespondencję. Ponadto, tego typu mail może być podstawą do oskarżenia pracownika o molestowanie bądź mobbing. Swoje poczucie humoru, w tej materii, lepiej więc głęboko zakopać.
Maile krytykujące szefa
Śliski i grząski grunt. Zwłaszcza kiedy nie mamy pewności na ile nasz szef zaznajomiony jest z nowoczesną technologią. Może bowiem okazać się że treść naszej biurowe korespondencji okaże się mu niebywale dobrze znana.
Maile z dowcipami
Zasadniczo nieszkodliwe, niemniej jednak jeśli twój szef jest wyjątkowym służbistą może widząc takie maile stwierdzić że musisz mieć spory zapas czasu, skoro masz czas na ich czytanie. A to może zaowocować dodatkowymi obowiązkami, których wcale nie pragnęliśmy.