3 sytuacje, w których rekruter nie odzywa się podczas rozmowy

Oczywiście – nie cały czas, ale jeśli nagle podczas spotkania zapada cisza i nikt nic nie mówi, to wcale nie oznacza, że rekruter nie wie, o co ma teraz zapytać i nie przygotował się do rozmowy. Wręcz przeciwnie. Taka cisza to celowo zaplanowane działanie. Czemu służy?

  1. Aby sprawdzić, jak radzisz sobie z niekomfortową sytuacją

Cisza krępuje. Tak już jest. Dla wielu osób bardzo trudną sytuacją jest zniesienie ciszy w obecności drugiej osoby. Dlatego nagła cisza w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej jest próbą wytrącenia Cię ze strefy komfortu i sprawdzenia, jak zareagujesz.

  1. Aby dowiedzieć się prawdy

Po udzieleniu odpowiedzi na pytanie pozostaje Ci czekać na następne. Jeśli długo nie następuje, pojawia się chęć, by mówić dalej, dopowiedzieć coś do odpowiedzi. A im więcej mówisz, tym większa szansa, że powiesz coś, czego wcześniej w planach nie było. W ten sposób rekruter może dowiedzieć się od Ciebie więcej – zwłaszcza, że skrępowani, zaczynamy mniej kontrolować to, co mówimy.

  1. Aby zobaczyć Twoje prawdziwe oblicze

Im bardziej niekomfortowo się czujesz i im więcej mówisz, tym więcej informacji o Tobie zdobywa rekruter. Dzięki temu jak mówisz, rekruter może dowiedzieć się więcej o Tobie – o cechach charakteru, temperamencie, umiejętności analizy sytuacji, aspiracjach, oczekiwaniach.

Jak sobie radzić w ciszy?

Po prostu przeczekiwać ciszę. Ewentualnie dopytać rekrutera, czy trzeba jeszcze coś wyjaśnić – w ten sposób zachowasz kontrolę nad przebiegiem rozmowy.

Tagi: