3 rzeczy, których NIE możesz zrobić na rozmowie o pracę na stanowisko sprzedawcy
Osoba odpowiedzialna za sprzedaż musi cechować się pewnymi kompetencjami, które pozwolą jej na nawiązywanie na tyle dobrego kontaktu z potencjalnym nabywcą, że ten zdecyduje się na zakup i będzie z tego tytułu zadowolony.
Podczas rozmowy kwalifikacyjnej sprawdza się przede wszystkim to, czy kandydat te cechy posiada. Jest jednak kilka czerwonych flag, które alarmują pracodawcę, by tej osoby nie zatrudniać. Jakie to flagi?
Zdenerwowanie rozmówcy
Jeśli w trakcie rozmowy z potencjalnym kandydatem do sprzedaży rekruter bądź menedżer się zdenerwuje, to najprawdopodobniej taka osoba odpadnie w rekrutacji. Założenie jest bowiem takie, że zirytowany klient nie tylko nic nie kupi, ale dodatkowo będzie jeszcze źle wspominał sklep.
Znudzenie rozmówcy
Jeśli rekruter zacznie ziewać, bawić się długopisem, przerywać kandydatowi, pospieszać rozmowę, to oznacza, że się znudził. A to zaś oznacza, że przegrałeś rozmowę kwalifikacyjną, bo sprzedawca nie może zanudzić klienta. Taki klient traci zainteresowanie zakupem i odchodzi. Kandydat, który nawet w momencie tak ważnym jak rozmowa kwalifikacyjna może kogoś znudzić (najczęściej zbyt długim wywodem), będzie odstraszał klientów i nieskutecznie sprzedawał.
Wykazanie braku umiejętności słuchania
Jeśli kandydat nie odpowiada na pytania, nie do końca je rozumie, przerywa bądź odpowiada tak, jakby nie dosłyszał połowy, również zostaje skreślony z listy kandydatów, bo podstawową umiejętnością sprzedawcy, jest umiejętność zrozumienia (usłyszenia) klienta i odpowiednie zareagowanie na nie.