10 sposobów na jaki technologia zmienia sposób rekrutacji
Prawie nikt już (spośród zarówno kandydatów jak i rekruterów) nie pamięta czasów, kiedy do firmy przychodziły kolejne osoby dzierżąc w rękach papierowe CV. Przywykliśmy do tego, że CV przesyła się elektronicznie, zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną otrzymuje telefonicznie, a nierzadko aby zgłosić się do pracy trzeba wypełnić formularz rekrutacyjny online. To jednak nie wszystkie zmiany – nowoczesne technologie usprawniają również proces rekrutacji, do którego powoli również kandydaci muszą zacząć się przygotowywać, jeśli chcą być na bieżąco i zwiększać swoje szanse na pracę.
Jak technologia wpływa na proces rekrutacji? Do jakich narzędzi mają obecnie dostęp rekruterzy i jak zmiany te odbijają się na procesie rekrutacji?
1.Formularze rekrutacyjne zamiast tradycyjnego CV.
Technologia wyparła nie tylko papierowe CV dostarczane ręcznie lub listownie przez kandydatów do firmy, ale również pozwoliła na zautomatyzowanie procesu rekrutacji. Wiele firm (zwłaszcza dużych) posiada formularze rekrutacyjne, z których dane, automatycznie pobierane są do programów typu SAP, oszczędzając czas rekruterów oraz pozwalając na monitoring kandydatów i analizę zgłoszeń. O ile kilka lat temu, rekruter nie był się w stanie zorientować, że kandydat wysłał CV po raz 3 czy 5, o tyle teraz taka informacja może pojawiać się przy aplikacji kandydata automatycznie.
2.ATS zamiast ręcznej selekcji.
Coraz częściej firmy stosują automatyczne systemy selekcji CV. Oznacza to, że pierwszy „przesiew” robi nie człowiek – lecz komputer, który przeszukuje przesłane CV według zadanych algorytmów, odrzucając te aplikacje, które nie spełniają kryteriów. Dla kandydatów oznacza to coraz częściej konieczność budowania CV „pod algorytm” i umieszczanie danych w taki sposób, by możliwe było przejście pierwszego, elektronicznego sita.
3.Social media, zamiast pracowników z polecenia.
Media społecznościowe znacznie ułatwiły poszukiwanie kandydatów, umożliwiając szybsze i bardziej trafne przekazywanie informacji o wakatach. Wystarczy, że kilka osób z grupy docelowej dowie się o ofercie i szanse na to, że rekruter dotrze do odpowiednich kandydatów rosną – bo przecież znamy podobnych do siebie ludzi i przynajmniej część naszych znajomych w mediach społecznościowych to osoby z naszej branży.
4.Social media zamiast żmudnego docierania do biernych kandydatów.
Dawniej dotarcie do osób, które byłyby zainteresowane zmianą pracy, ale nie wysyłają CV i aktywnie jej nie szukają, było dość trudne. Wymagało dużej ilości rozmów, spotykania się z ludźmi, polecania ofert, podpytywania, węszenia i próby zdobywania kontaktu za pomocą różnych , nie zawsze w 100% etycznych metod. Teraz, wystarczy wykupić dostęp w serwisie społecznościowym i można mieć dostęp do sporej bazy potencjalnych kandydatów. Oczywiście, nadal wiele osób nie ma profili w tego typu mediach, ale coraz częściej kandydaci zdają sobie sprawę, że nie mając ich, mogą tracić szanse i możliwości rozwoju.
5. Internet zamiast gazety.
Pamiętacie jeszcze poniedziałkowe wydanie wyborczej z dodatkiem praca? Niegdyś najpopularniejsze źródło wiedzy o nowych ofertach pracy. Dziś nie tylko rzadko kiedy umieszcza się ogłoszenia rekrutacyjne w gazecie, ale za pomocą kilku kliknięć w systemie IT można opublikować ogłoszenie na wielu serwisach rekrutacyjnych. Rekruter nie musi już marnować czasu na wyklikiwanie każdego ogłoszenia z osobna. Co to oznacza dla kandydatów? Możliwość łatwiejszego znalezienia ogłoszenia niemalże kilka minut po powstaniu wakatu w firmie.
6.Rozmowy przez Skype zamiast face to face.
Dawniej, szukając pracy w innym mieście, trzeba było liczyć się z kosztami i utratą sporej ilości czasu. Trzeba było bowiem przyjechać do miasta, w którym szukało się pracy na rozmowę kwalifikacyjną. Przy większej ilości rozmów, sensownym wydawało się wzięcie urlopu na kilka dni , wynajęcie hotelu i chodzenie na spotkania.
Obecnie, rozmowę kwalifikacyjną (przynajmniej pierwszą), można z kandydatem przeprowadzić za pomocą technologii na odległość. Wykorzystując Skype czy specjalnie stworzone w tym celu serwisy, kandydat może nawet nagrać swoje odpowiedzi, których udzieli w dowolnie wybranym czasie.
To duże ułatwienie i redukcja kosztów – ale uwaga, rozmowa przez skype nieco różni się od tradycyjnej.
7.Targi pracy online zamiast tradycyjnych.
Oczywiście tradycyjne targi pracy, na które osoby poszukujące pracy przychodzą osobiście by spotkać się z rekruterami, nadal funkcjonują, ale coraz częściej organizowane są targi online – w czasie których można zadać pytanie rekruterom za pomocą komunikatora czy maila. Podczas targów online również przeprowadzane są warsztaty i szkolenia (tyle że w formie podkastów) a pracodawcy prezentują oferty pracy i możliwości rozwoju. Jedyna różnica jest taka, że możesz uczestniczyć w targach nie wychodząc z własnego łóżka.
8.Referencje z internetu zamiast papierowych.
Nadal gromadzisz papierowe referencje? Świetnie, choć niedługo zostaną całkowicie wyparte przez możliwość zbierania ich online – poprzez kontakt z Twoim pracodawcą czy podwładnym za pomocą mediów społecznościowych. Coraz częściej, rekruterzy zbierają informacje o kandydacie online – śledząc jego działalność w przestrzeni internetu – to bardziej wiarygodne niż często sztucznie wyglądające peany zachwytu zawarte w papierowych referencjach.
9.Testy online zamiast testów papier – ołówek.
Nowe technologie pozwoliły również na wprowadzenie zmian w proces rekrutacji. Dziś kandydat nie musi już w czasie rekrutacji wypełniać żadnych testów kompetencji czy osobowościowych. Może to zrobić w mniejszym stresie w zaciszu własnego domu. Tak jest wygodniej, a dane są bardziej wiarygodne. Dla rekruterów oznacza to również automatyczny, natychmiastowy wynik, bez konieczności ręcznego przeliczania testu.
10.Angażowanie potencjalnych kandydatów zamiast biernego czekania na zgłoszenia.
W czasie walki o dobrych kandydatów, w czasach, gdzie mimo bezrobocia, firmy narzekają na brak specjalistów, ważne jest pozyskiwanie odpowiednich osób do pracy i zachęcanie ich do zainteresowania firmą. Nowe technologie umożliwiają zwiększenie zaangażowania kandydatów – pokazanie im firmy od środka za pomocą wirtualnego spaceru czy filmiku na YT, wdrożenie aplikacji z grą, która pozwoli poznać firmę czy wykorzystanie kanału społecznościowego by pokazać z kim będzie się pracowało. Dla kandydatów, daje to większą wiedzę o firmie jeszcze zanim zdecydują się przesłać CV.