Pić czy nie pić? (kawy na rozmowie kwalifikacyjnej)
Rekrutacja prowadzona we właściwy sposób – czyli nie w pośpiechu i z zadbaniem o dobre samopoczucie kandydata owocuje często sakramentalnym pytaniem na początku spotkania – czy napije się Pan / Pani kawy lub herbaty?. Pomijając już kwestie dobrego wychowania i manipulacji której pod tym pytaniem spodziewają się kandydaci, warto poprosić o tą kawę czy herbatę z jednego powodu – być może rekruter również sobie przygotuje gorący napój. A to może nam się przydać. Dlaczego?
Według badań Bargha i Lawrence’a Williamsa z Uniwersytetu w Kolorado, odczuwana fizycznie temperatura skorelowana jest temperaturą odczuwaną emocjonalnie. Innymi słowy – jeśli jest nam ciepło, mamy bardziej ciepły emocjonalnie stosunek do osoby z którą rozmawiamy.
Przeprowadzone przez parę psychologów badania polegały na tym, że badanym studentom wręczono kubek z napojem – raz był to zimny sok, innym zaś razem kubek z gorącą herbatą. Trzymając kubek w ręku rozmawiali oni z drugą osobą, a po kilkunastominutowej konwersacji, studenci zostali zapytani o to, czy osobę z którą rozmawiali poleciliby do pracy.
Okazało się, że ta sama osoba była częściej polecana do pracy wtedy, kiedy jej rozmówca trzymał w ręku gorący napój (czyli było mu cieplej w dłonie).
Sytuację badawczą można przełożyć na zwykłe spotkanie rekrutacyjne – jeśli nasz przyszły szef czy rekruter będzie pił ciepłą kawkę podczas spotkania mamy większe szanse że zapała do nas sympatią ! Poza tym, nawet my jako uczestnicy rozmowy, grzejąc się przy ciepłej herbacie (zwłaszcza przy tak mroźnej zimie jak tegoroczna), będziemy „cieplej” odnosić się do rozmówcy, a więc możemy wywrzeć bardziej pozytywne wrażenie.
Pamiętajcie więc – kawa lub herbata – TAK. Zimne napoje – NIE
źródło badań: nowpublic.com