W pracy marzeń zgodzimy się na marne zarobki
Pracodawcy irytują się tym, że pracownicy stale narzekają na zbyt niskie pensje. A narzeka większość – nawet ci, którzy według standardów innych zarabiają nieźle. Jest jednak metoda na to, by pracownik nie narzekał. Zatrudnić takiego, dla którego praca którą mu da pracodawca, będzie jego pracą marzeń. Gdybyśmy bowiem mogli pracować w ramach naszej wymarzonej pracy to wcale nie musielibyśmy zarabiać super dużo – tak przynajmniej deklarujemy.
Brytyjski serwis rekrutacyjny staffbay.com zapytał prawie 5000 użytkowników o to, czy mogliby pracować za niższe wynagrodzenie, gdyby mogli wykonywać swoją wymarzoną pracę. 78% badanych uznało, że dla pracy marzeń mogliby zarabiać mniej. I to całkiem sporo mniej. 80% badanych wolałoby zarabiać 20.000 Funtów w pracy swoich marzeń niż 100.000 Funtów w pracy, której nienawidzą. Częściej kasę nad zadowolenie z pracy przedkładają mężczyźni.
Satysfakcja z pracy ceniona jest silniej niż finanse, choć z drugiej strony pracy marzeń przeciwstawiono pracę, której nienawidzimy – a nie zwykłą, codzienną robotę do której chodzimy, bo … coś robić trzeba.
Trudno stwierdzić, czy rzeczywiście jest tak, jak mówią badania. Skoro nie mamy pracy marzeń i za nią tęsknimy, to możemy nieco mylić się w ocenie tego, co dla takiej pracy bylibyśmy w stanie poświęcić. Teraz może nam się wydawać, że praca marzeń zrekompensowałaby nam niższe wynagrodzenie – w rzeczywistości jednak wcale tak by nie musiało być. 5 krotnie niższe wynagrodzenie ale super praca? Czy wy byście się na takie coś zdecydowali?