A może na wakacje do Disneylandu?
Europejski Disneyland rozpoczyna ogromną kampanię rekrutacyjną w wyniku której zatrudnionych zostanie aż 3000 nowych pracowników. Ktoś ma ochotę zostać Donaldem na wakacje?
Kampania rekrutacyjna obejmie również Polskę (a poza tym Szwecję, Danię, Estonię, Finlandię, Hiszpanię, Włochy, Litwę, Łotwę, Bułgarię, Anglię, Rumunię i Francję). Jak na razie, Disneyland planuje rozmowy rekrutacyjne prowadzić we Francji, w Hiszpanii i we Włoszech – pozostaje mieć nadzieję, że w każdym państwie zorganizowane zostanie centrum rekrutacji, by nie trzeba było dojeżdżać (w poprzednich latach rekrutacje były prowadzone w każdym kraju z osobna).
Wymagania do pracy w centrum rozrywki nie są duże – wystarczy mieć ukończone 18 lat i znać dwa języki – angielski i francuski. Rekrutacja jest nieco bardziej ostra niż w zeszłym roku, kiedy to wystarczył jeden z wymienionych języków. Pierwsi pracownicy zaczną pracę już w lutym.
Kontrakty z Disneylandem są na ogół roczne, choć z zeszłorocznego naboru 400 pracowników zostało zatrudnionych na stałe. W sumie, Euro – Disneyland zatrudnia blisko 14.000 pracowników z blisko 100 krajów – to silnie międzynarodowe środowisko. W tym roku, największa ilość pracowników ma podobno pochodzić z Wielkiej Brytanii.