Jak uczynić swoją pracę interesującą i bardziej ją polubić?
Masz wrażenie, że twoja praca jest mało porywająca? Że nic cię już w niej nie czeka? W poniedziałek marzysz tylko o piątku, a w niedzielę wieczorem jesteś chory, że jutro poniedziałek? A może, zamiast narzekać, spróbujesz uczynić swoją pracę bardziej interesującą? Okazuje się, że kilka trików i zmiana nastawienia mogą naprawdę wiele zmienić.
Około 80% osób uważa swoją pracę za nieinteresującą. Trudno się dziwić – jeśli robimy to samo codziennie, przez kilka lat z rzędu, to można się znudzić. Z drugiej jednak strony, nuda to stan umysłu (i podobno inteligentni ludzie nigdy się nie nudzą), a powtarzalne czynności można spróbować „podrasować” tak, by przestały być aż tak schematyczne. Nie zawsze przecież można zmienić pracę. Jak to zrobić?
Zmiana nastawienia
Rekruter, który dzwoni do 23 kandydata w ciągu dnia (a na liście ma jeszcze 28 do „obdzwonienia”) i każdemu zadaje te same pytania, ma prawo się znudzić. Z drugiej strony, jeśli zamiast patrzeć na tę sytuację jako na „kolejny raz pytanie o to samo”, popatrzy z perspektywy „każdy telefon do kandydata to nowa osoba i nowe spotkanie”, to nagle okaże się, że czynność nie tylko nie jest powtarzalna, ale każde kolejne sięgnięcie po słuchawkę to nowa przygoda – nowa historia, nowe CV, nowe doświadczenia.
„Nie” dla narzekania
Przede wszystkim przestań narzekać. Jeśli nie możesz zmienić swojej sytuacji (z jakichś powodów nie możesz znaleźć czy nawet zacząć szukać nowej pracy), to nie ma sensu na nią narzekać – to niczego nie zmieni, a jedynie będzie cię stresować. Staraj się też nie przebywać z innymi „narzekaczami” w pracy. Przebywanie w towarzystwie narzekających pogarsza nam samopoczucie i sprawia, że widzimy wszystko w ciemnych barwach. Trudno odnaleźć cokolwiek przyjemnego w pracy, kiedy dookoła ciągle słyszysz, jak jest źle. Dla Polaka odzwyczajenie się od narzekania jest trudne. Ale nie niemożliwe.
Nie płacz nad rozlanym mlekiem
„A mogłem pójść na inne studia”, „A gdybym nie wyjechał / wyjechał, wszystko inaczej by wyglądało”, „Dlaczego ja się zwolniłem z tamtej pracy” – żałowanie przeszłości to również jedna z rzeczy, którą mamy w naturze – zwłaszcza kobiety. Tylko, że płacz nad rozlanym mlekiem nic ci nie daje. Czasu nie cofniesz, decyzji nie zmienisz i nie masz też pewności, że gdybyś podjął inną decyzję, byłoby teraz lepiej. Równie dobrze mogłoby być gorzej. Od natrętnych myśli „gdybym tylko” trudno się uwolnić – zatem musisz nad tym pracować niemalże codziennie. Jak? Zamiast na przeszłości, skup się na przyszłości. Ustalając nowe cele, myśląc nad tym co możesz zrobić by zmienić swoją sytuację i działając. Pamiętaj o tym, że masz ograniczoną ilość energii każdego dnia. Jeśli jej większość zmarnujesz na myślenie o przeszłości, to ile zdołasz zdziałać dla przyszłości?
Weź odpowiedzialność za siebie
Kiedy już będziesz na tyle silny, by codziennie nie narzekać na podły los, nie skupiać się nad tym, co cię do tego punktu doprowadziło i będziesz w stanie zmieniać nastawienie, by bardziej otwarcie patrzeć na świat, można uznać, że będziesz gotowy do zmiany. Do tego, by z pracy, jaką wykonujesz, mieć nieco większe zadowolenie.
Zastanów się, co cię nudzi / irytuje / męczy w pracy
Rzadko kiedy zdarza się tak, że praca w całości od początku do końca jest nudna i nieinteresująca. Najczęściej to jej określone elementy sprawiają, że w całości postrzegamy naszą pracę jako nieciekawą. Przykładowo, pracując w sklepie w galerii handlowej, w sobotę czy niedzielę stale coś robimy i przez cały dzień jesteśmy zajęci. Za to w poniedziałek o 11.00 nie dzieje się prawie nic. Nudzi zatem nie sama praca, ale brak klientów – czyli to, że nie ma w określone dni co robić. Innym przykładem może być np. praca księgowej, która zanim dokona obliczeń, musi wprowadzić do systemu określone dane, dostarczone przez klienta. To wklepywanie danych jest nużące i monotonne. Nieciekawa w tym przypadku nie jest sama praca, ale to, że trzeba w jej ramach wykonać pewne czynności, które są po prostu powtarzalne. Identyfikacja tego, z jakiego powodu uważasz swoją pracę za mało interesującą, pozwoli ci zrozumieć, czego tak naprawdę potrzebujesz.
Najczęstsze powody, dla których uważamy, że nasza praca nie jest interesująca:
- Wykonujemy w jej ramach sporo powtarzalnych, monotonnych, rutynowych czynności (np. praca kasjera w sklepie) – z taką pracą najsłabiej radzą sobie osoby o wysokiej potrzebie stymulacji, ekstrawertyczne, dynamiczne.
- Wykonujemy pracę, która wydaje się nam zbyt prosta jak na nasze możliwości – z taką pracą najgorzej radzą sobie osoby ambitne, przekonane o własnej skuteczności.
- Wykonujemy pracę, do której wystarczyłaby osoba o niższym wykształceniu (uważamy pracę za nieinteresującą, bo jest z założenia poniżej naszych kwalifikacji – przykładowo, praca merchandisera wydaje się nudna osobie, która ukończyła politologię i wiedzę o kulturze i mówi dwoma językami) – z taką pracą najgorzej radzą sobie osoby ambitne, które jednocześnie mają potrzebę posiadania wysokiego statusu społecznego.
- Od jakiegoś czasu nie nauczyliśmy się w pracy niczego nowego – z taką pracą najgorzej radzą sobie osoby nastawione na rozwój.
- Praca nie stawia żadnych wyzwań – nie ma kryzysowych sytuacji, niespodziewanych wydarzeń, wszystko jest przewidywalne – z taką pracą najgorzej radzą sobie osoby elastyczne, z tendencjami do liderowania, odporne na stres, ale lubiące dynamiczne środowisko.
- Wykonujemy pracę, którą nie możemy się pochwalić przed znajomymi (nie jest społecznie ceniona) – z taką pracą najgorzej radzą sobie osoby, dla których ważny jest status, często osoby ze środowisk o wysokim prestiżu, ambitne, dla których bardzo ważna jest opinia otoczenia. Również te, które są zdominowane przez rodziców, dla których opinia otoczenia jest ważna.
- Wykonujemy pracę, która wydaje się nam pozbawiona sensu – np. pracujemy robiąc jakieś elementy większej całości i nie wiemy po co. Bądź pracujemy wykonując prostą pracę i wydaje się nam że to nie ma żadnego znaczenia dla kogokolwiek (np. sprzedajemy buty i nie myślimy o tym, że jeśli dobrze obsłużymy klienta, to po prostu sprawimy mu przyjemność. A czy dawanie ludziom radości nie może być sensowne?).
Kiedy już zorientujesz się, dlaczego uważasz pracę za nieinteresującą, będziesz mógł znaleźć rozwiązanie, które pozwoli ci nieco zmienić sytuację.
Narzędzia jakie można wykorzystać, by uczynić pracę bardziej interesującą:
- Samodzielne zgłoszenie się do nowych zadań – porozmawiaj z szefem na temat swojej pracy. Zapytaj, czy może dołączyć cię do jakiegoś projektu, który wymagałby od ciebie nauki, wyzwań, inicjatywy. Jeśli nie widzisz w swojej firmie takich możliwości, zawsze możesz popatrzeć na nią jak na projekt biznesowy i zastanowić się, co można by w firmie zmienić, by lepiej funkcjonowała. Czytaj książki biznesowe, edukuj się i próbuj – proponuj szefowi rozwiązania i wspólnie je testujcie. Doskonałym miejscem na tego typu eksperymenty jest np. sklep lub punkt usługowy. Możesz zainteresować się np. trademarketingiem (i eksperymentować z wpływem ułożenia towaru na półkach na sprzedaż), możesz zaproponować szefowi prowadzenie fanpage’a sklepu na Facebooku czy zastanowić się, jak poprawić obsługę klienta. I choć twoje działania mogą wpłynąć na poprawę pozycji firmy, pamiętaj, że nie robisz tego dla szefa – robisz to dla siebie, by zdobyć ciekawe doświadczenie, czegoś się nauczyć i … przestać się nudzić!
- Obserwacja i pomoc kolegom – jeśli twoja nuda wynika z nadmiaru czasu (co też się zdarza), możesz zaoferować pomoc kolegom – najlepiej w nieco odmiennych od twoich zadaniach (by za kogoś nie robić tego, czego sam nie cierpisz). Nie tylko zdobędziesz wdzięczność, ale też się czegoś nauczysz.
- Przerywanie monotonni pracy – przy powtarzalnych czynnościach, spróbuj tak je wykonywać, by nie zabrały ci energii na cały dzień. Wprowadź nowe elementy do swojej pracy lub zmieniaj sposób wykonywania czynności. Możesz też spróbować wykonywać pracę automatycznie i pozostałą część mózgu przeznaczać do innych celów – np. nauki czy rozważania własnego biznesu (tak jednak nie sprawiasz, że praca staje się ciekawa – unikasz jej).
- Pracuj mocniej i zagłęb się bardziej w temat – niekiedy uważamy, że coś jest mało interesujące, bo tak naprawdę wcale tego nie znamy. Nie wiemy, o co chodzi, więc postrzegamy to jako nudne. To taki ułatwiający życie skrót myślowy… Bywa jednak i tak, że ten skrót robi nam krzywdę. Na przykład wtedy, kiedy nie podejmujemy nawet próby sprawdzenia, czy dane hobby by się nam podobało. Kiedy zaczynamy pracę poniżej naszych kwalifikacji, w miejscu, w którym wcale nie chcieliśmy pracować, ale podjęliśmy pracę, bo nie było wyjścia, często mamy podobne nastawienie. Myślimy „to tylko na chwilę, więc będę robić te nudne rzeczy, dopóki czegoś nie znajdę”. I tak mijają miesiące, a my tkwimy niezadowoleni w pracy. A może, gdybyśmy poświęcili nieco czasu, to okazało by się, że branża jest ciekawa? Że możemy się wiele nauczyć? Przecież nic nie stoi na przeszkodzie, by logistyka stała się ciekawa dla politologa lub by inżynier ochrony środowiska polubił pracę w sprzedaży.
- Zobacz, czy możesz poprawić swoje wyniki – porozmawiaj z szefem na temat tego, na ile jest zadowolony z twojej pracy. Jakie widzi elementy do poprawy lub zmiany. Nawet jeśli nie lubisz tego, co robisz, możesz spróbować być w tym lepszy – bo przyda ci się to później w życiu.
- Znajdź sens tego, co robisz – Praca często wydaje się nam pozbawiona sensu – np. wpisujemy jakieś dane w jakieś tabelki, które potem ktoś inny (w innym kraju) przerabia, a potem dane te idą gdzieś dalej, nie wiadomo gdzie i przydają się jakimś ludziom, których w życiu na oczy nie widzieliśmy. W takich sytuacjach niełatwo znaleźć sens tego co, robimy, ale nie zawsze trzeba zbawiać świat, by praca miała sens. Piekarz, który upiecze dobre bułki, wykonuje sensowną i ważną pracę. Podobnie osoba, która doradza w wyborze mieszkania do kupna czy asystentka, która organizuje pracę całego biura. Wszystko zależy jedynie od tego, jak ty postrzegasz swoje działania. Zawsze możesz też podejść do szefa i poprosić go o to, by pokazał ci cały obrazek i wyjaśnił, jak twoja część pracy wpływa na pozostałą część firmy czy klientów.
Czy każdy musi mieć pasjonującą pracę?
Nie, nie każdy. Najciekawsze jednak jest to, że dla każdego z nas interesujące jest coś innego – dlatego mamy różne hobby. Jedna osoba lubi zbierać znaczki, a druga podróżuje autostopem po całym świecie. Pierwsza będzie lepiej czuć się w pracy bardziej statycznej a druga potrzebuje ciągłych zmian. Dla jednej ciekawe będzie wypełnianie tabelek, a dla innej dociekanie jak zwiększyć sprzedaż. Prawie każdą pracę można spróbować uczynić nieco bardziej ciekawą – wszystko zależy od ciebie.