Jak wyglądałaby Pana praca marzeń?
Czego pracodawca chce się dowiedzieć, zadając takie pytanie? Jak odpowiadać, a czego nie mówić, by dobrze wypaść?
Pytanie o pracę marzeń ma na celu sprawdzenie, na ile zainteresowania, aspiracje i wyobrażenia kandydata pasują do firmy i stanowiska, o jakie się ubiega oraz jakie są najważniejsze cechy pracy, na jakich mu zależy. Po odpowiedzi na to pytanie można wywnioskować, czy dla kandydata ważny jest awans (poziom stanowiska), czy może zarobki, praca z ludźmi, możliwość zarządzania sobą w czasie, kreatywność, itd. Odpowiedź kandydata osoba rekrutująca interpretuje przez pryzmat tego, co firma (lub stanowisko) może mu zaoferować, próbując oszacować, czy kandydat będzie się w firmie dobrze czuł, a praca będzie mu się podobać, czy też będzie po krótkim czasie nieszczęśliwy i niezadowolony.
Jak sobie z tym pytaniem poradzić? Przede wszystkim w jakimś stopniu odnieść się do stanowiska, o jakie się ubiegamy. Oczywiście, nie chodzi o to, by na rozmowie na stanowisko telemarketera mówić, że naszą pracą marzeń jest dzwonienie do ludzi. Niemniej jednak, wspomnienie o tym,że chcielibyśmy w naszej pracy mieć kontakt z innymi ludźmi na pewno nie zaszkodzi.
Generalnie, dobrym rozwiązaniem jest wplecenie w naszą realną pracę marzeń tego, z czym możemy się spotkać w firmie, w której chcemy pracować.
Najczęstsze błędy przy odpowiadaniu na to pytanie:
- nadmierna szczerość – „moją pracą marzeń jest praca piosenkarki na statkach pasażerskich i życie w luksusie” – mówi kandydatka na księgową. Jeśli Twoją pracą marzeń jest coś zupełnie oderwanego od pracy, o jaką się starasz, to unikaj nadmiernej szczerości. Praca marzeń musi mieć punkty styczne z pracą, o jaką się starasz;
- nadmierna chęć przypodobania się i pochlebstwa – „Państwa firma jest tak wspaniała, że chcę w niej spędzić resztę życia, pnąc się po szczeblach kariery. Moją pracą marzeń jest praca kierownika średniego szczebla w Państwa firmie” – po takiej odpowiedzi osoba prowadząca rozmowę wie, że koloryzujesz.