5 sygnałów mowy ciała rekrutera
Większość poradników dotyczących rekrutacji uczy o tym, jak się na rozmowie zachować, by sprawić jak najlepsze wrażenie. Martwimy się zatem tym jak wyglądamy, co mówimy, jak się zachowujemy – i jak zostaniemy ocenieni. Rekruterzy oceniają nie tylko nas, ale również zbierają informację o nas z tego, co mówi o nas nasze ciało. Tymczasem oni też się na rozmowie kwalifikacyjnej jakoś zachowują i z tego ich zachowania my możemy odczytać to, jak nam na rozmowie kwalifikacyjnej idzie. Trzeba tylko zachować uważność i mieć zdolność analizy. Co zatem może nam powiedzieć zachowanie osoby prowadzącej rozmowę kwalifikacyjną?
Rekruter zirytowany
Zauważasz, że osoba rekrutująca zaczyna stukać długopisem w stół, baw się nim nerwowo, albo zaczyna potrząsać nogą (to widać, bo trzęsie się cała sylwetka) – uważaj! Oznacza to, że coś podczas tego spotkania zaczęło Twojego rozmówcę irytować. Być może nie odpowiadasz na pytania wprost lub mówisz za dużo? Jeśli zaczynasz irytować rekrutera, to masz coraz mniejsze szanse na posadę – postaraj się mówić mniej, wolniej i bardziej zastanowić nad pytanie , jakie Ci zadano.
Rekruter znudzony
Zauważasz, że osoba rekrutująca spogląda na zegarek lub w stronę drzwi? Zaczyna kiwać się na krześle , albo pociera sobie kark? Zaczyna drapać się po głowie? Poza irytacją, takie zachowanie może oznaczać znudzenie. A jeśli znudziłeś rekrutera, to niestety nie będzie on cię z rozmowy pamiętał. A jeśli do tego starasz się o pracę, w której potrzebna jest charyzma (sprzedaż, marketing, stanowiska kierownicze), to jesteś na przegranej pozycji. Jak wybudzić rekrutera ze znudzenia? Spróbuj zaangażować go w rozmowę – zacznij zadawać pytania i pobudzić do udzielenia odpowiedzi – ożywi się a jeśli rozmowa zacznie być ciekawa, to zatrzesz niemiłe wrażenie sprzed kilku minut.
Rekruter, który nie bierze cię na poważnie
Widzisz, że rekruter stale się uśmiecha do Ciebie? Kiwa potakująco głową i uśmiech wprost nie schodzi mu z twarzy? Bierzesz to za dobry znak? Być może rzeczywiście wzbudziłeś sporą sympatię, ale może okazać się, że tak naprawdę rekruter nie bierze cię na poważnie. Najwyraźniej albo brakuje ci kompetencji na dane stanowisko, albo też coś takiego powiedziałeś lub zrobiłeś, że przestałeś być rozważany jako kandydat. Jak się przekonać czy masz jeszcze szanse na pracę? Zadaj pytanie o zakres obowiązków na stanowisku – jeśli w odpowiedzi usłyszysz zaledwie kilka ogólnikowych zdań, to najprawdopodobniej nie będzie drugiego etapu rekrutacji. Jeśli jednak osoba rekrutująca zaczyna bardzo dokładnie wyjaśniać zakres obowiązków, to są spore szanse, że się mocno spodobałeś.
Rekruter zniechęcony
W rekrutacji bywa tak, że bardzo obiecujący kandydat w trakcie spotkania okazuje się być niestety nie odpowiedni na dane stanowisko. Na kolejne pytania, jakie są mu zadawane odpowiada tak, że osoby prowadzące rekrutacje stopniowo przekonują się, że jednak nic z tego nie będzie – kompetencje są za małe, motywacja słaba, a kandydat nie pasuje do kultury firmy. Oczywiście nikt nie podejmuje decyzji po pierwszym pytaniu zadanym kandydatowi – jakkolwiek wraz z każdym kolejnym pytaniem osoby rekrutujące są coraz bardziej rozczarowane i zniechęcone. Objawia się to brakiem zadawania pytań szczegółowych (jeśli wcześniej się pojawiały), coraz rzadszym uśmiechem, nerwowym kiwaniem. Co możesz wtedy zrobić? Jeśli nie jesteś w stanie przekonać osoby z którą rozmawiasz, że masz wystarczające kompetencje, to w zasadzie nic.
Rekruter zainteresowany
Nie zawsze mowa ciała rekrutera pokazuje nam negatywne wrażenie jakie robimy. Może nam też pokazać to, że idzie nam świetnie i osoba z którą rozmawiamy jest coraz bardziej zainteresowana naszą kandydaturą. Jak to rozpoznać? Jeśli nasz rozmówca nachyla się ku nam w trakcie słuchania, reaguje emocjonalnie (uśmiecha się, kiwa głową), zaczyna gestykulować, to widać, że to co mówimy jest dla tej osoby ciekawe i zajmujące i odpowiada jej potrzebom. Wyciągnijmy tego wnioski i utrzymujmy to zainteresowanie.