Retusz zdjęcia do CV – 6 najczęstszych błędów
Z obserwacji rekruterów wynika, że około 20-30% zdjęć zamieszczanych w CV jest retuszowanych. Nic dziwnego – zdjęcie to pierwszy kontakt rekrutera lub pracodawcy z kandydatem. Jeśli kandydat sprawi tym zdjęciem dobre wrażenie, to szanse na zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną rosną. Mimo wszystko, niektórych elementów nie powinno się retuszować. Nawet jeśli zostaniemy zaproszeni na rozmowę, efekt może być zgoła inny od oczekiwanego. Jakie to elementy?
1.Piercing i tatuaże
Jeśli masz kolczyki w nietypowych miejscach i nie zamierzasz rezygnować z kolczyka w brwi czy wardze nawet dla wymarzonej pracy, to usuwanie ich do zdjęcia czy retusz jest kiepskim pomysłem. Niektórzy pracodawcy nie życzą sobie w pracy tego typu ozdób i nawet osoba z najlepszymi kwalifikacjami nie zostanie przez taką osobę zatrudniona. Jeśli zdecydujemy się usunąć te „cechy szczególne” a na rozmowę przyjdziemy z kolczykiem w brwi, pracodawca i tak nas odrzuci z puli kandydatów. Ewentualnie zaproponuje opcję pracy bez ozdób na twarzy. Jeszcze bardziej ryzykowne jest usuwanie tatuaży z miejsc, które są stale widoczne i odsłonięte – np. z karku. Jeśli nie zamierzasz przez cały rok chodzić do pracy w golfie, to nie usuwaj tatuażu w photoshopie – być może pracodawcy nie będzie on przeszkadzał. A jeśli będzie, to retusz i tak nie pomoże.
2.Widoczne, charakterystyczne blizny
Skazy na twarzy wynikające z poparzeń, rozcięć czy innych wypadków można wyretuszować do tego stopnia, w jakim można je ukryć zwykłym, noszonym na co dzień makijażem. Głębsza ingerencja w zdjęcie może zaowocować podobnym efektem jak w przypadku tatuażu.
3.Nadmierne odmładzanie
Domena osób, które mają już mocno widoczne pierwsze (lub drugie) zmarszczki. Oczywiście można nieco sobie pomóc i spłycić kurze łapki, ale wygładzanie twarzy tak, by zamiast 40 latki spoglądała na nas 20-stka jest kiepskim pomysłem. Z jednej strony ujmujemy sobie tym powagi związanej z doświadczeniem zawodowym. Z drugiej – o ile nie zdążymy umówić się przed rekrutacją na lifting – nasz wiek będzie na rozmowie i tak widoczny. Retusz wieku wykonujemy zatem z umiarem.
4.Zmiana koloru oczu
Dość rzadko, ale jednak zdarza się, że kandydat zmienia sobie w programie graficznym kolor oczu. Teoretycznie nie ma w tym nic złego – w końcu kolorowe soczewki są obecnie na porządku dziennym. Jeśli jednak zmienimy kolor oczu drastycznie (np. z piwnych na błękitne), to nasz rozmówca odnosi wrażenie, że „coś tu nie gra”- i w efekcie, nawet jeśli nie zorientuje się, że na zdjęciu mamy inny kolor oczu, będzie podskórnie czuł w nas nieszczerość. To zaś może przełożyć się na całościowy odbiór naszej osoby.
5. Zmiana kształtu twarzy
Chęć wyszczuplenia twarzy, zmniejszenia nosa i zrobienia z siebie osoby „ładniejszej” niż w rzeczywistości w nieumiejętnych rękach grafika prowadzić może do zmiany całego kształtu twarzy. W efekcie na rozmowie pojawia się zupełnie inna osoba niż ta, której twarz uśmiecha się do nas ze zdjęcia. Efekt podobny jak przy zmianie koloru oczu. Taka zmiana nie spowoduje raczej odrzucenia naszej kandydatury, ale również wzbudza czujność osoby rekrutującej.
6. Nietypowe ujęcie
Tu problem polega nie tyle na samym retuszu, co na wybraniu takiego zdjęcia, na którym nie jesteśmy do siebie praktycznie wcale podobni. Najczęściej wiąże się to z nietypowym ujęciem (patrzeniem do góry, zdjęciem z profilu i w cieniu itd.). Przy tego typu fotografii może okazać się, że w rzeczywistości kandydat wygląda zdecydowanie inaczej w rzeczywistości niż na zdjęciu. I choć dla rekrutacji na stanowisko, na którym kontakt z innymi ludźmi nie jest najważniejszy lub też wygląda nie ma aż takiego znaczenia, o tyle przy stanowiskach w których jest on ważny (np. handlowiec) takie zdjęcie – a potem delikatny szok po starciu się z rzeczywistością może doprowadzić do tego, że nasza rozmowa kwalifikacyjna będzie rekordowo krótka.
Przygotowując zdjęcie do CV pamiętajmy o tym, by być na nim uśmiechniętym, podobnym do siebie i by wzbudzać sympatię. Unikajmy zarówno nadmiernych retuszy, jak i zdjęć na których wyglądamy bardzo źle. Warto też unikać umieszczania w CV zdjęć, które zrobiliśmy sobie sami komórką. Bardzo rzadko wyglądają one dobrze, a specyficzne ułożenie barku przy samodzielnie robionym zdjęciu ujawnia prawdę o zdjęciu – to zaś sugeruje naprędce tworzone CV i rak profesjonalizmu.
fot.:Mihai Tamasila/sxc.hu