Podchwytliwe pytanie: „Co Pan robi w wolnym czasie”?

Wydawałoby się, że pytanie o spędzanie czasu wolnego jest bardzo niewinnym pytaniem zadawanym na koniec spotkania rekrutacyjnego, w celu ocieplenia atmosfery i płynnego zakończenia spotkania. Nic bardziej mylnego – to podchwytliwe pytanie, które zadaje rekruter po to, by sprawdzić czy pasujesz do firmy.

Poza tym, że powinieneś coś umieć, by poradzić sobie z bieżącymi zadaniami, dla osób zajmujących się rekrutacją ważne jest też to, czy będziesz pasował do zespołu, w którym masz pracować. Czy są szanse, że inni Cię polubią? Czy jesteś interesującą osobą? Czy możesz coś wnieść do firmy (poza umiejętnościami stricte dotyczącymi wykonywanych zadań) ?

Co jest w takim pytaniu podchwytliwe? Otóż to, że z tego co powiesz, można wyczytać bardzo wiele, m.in.: 

Uwaga na czytanie książek – to bardzo dobre hobby, ale nieco wyświechtane. Jeśli chcesz, by rekruter faktycznie uwierzył w to, że sporo czytasz, podaj kilka tytułów, które ostatnio przeczytałeś bądź powiedz, ile książek czytasz (np. „Jestem książkowym fascynatem. Miesięcznie pochłaniam przynajmniej kilka książek. Myślę, że to moje największe hobby).

Pozytywnym aspektem tego pytania jest to, że jeśli padnie, to możesz być pewien, że wypadłeś nie najgorzej. Osób, które już zostały odrzucone w procesie rekrutacji, o takie kwestie się nie pyta, bo nikomu nie zależy, by sprawdzać dopasowanie kandydata do zespołu.