Najtrudniejsze rozmowy kwalifikacyjne – na czym polegają?

rp_rozmowa5.jpgSerwis Glassdoor, który zbiera opinie o procesach rekrutacyjnych przeprowadził analizę najbardziej skomplikowanych procesów rekrutacyjnych, pytając kandydatów co według nich było najtrudniejsze w ramach danego spotkania. Powstał z tego ranking firm, do których najciężej jest się dostać i przy okazji analiza tego, czego najbardziej boją się kandydaci. Przed czym drżymy idąc na rozmowę kwalifikacyjną?

Case study

Ta metoda każe kandydatowi opracować określony problem lub rozwiązanie danego, realnego problemu z jakim może zetknąć się w trakcie pracy. Jej trudność polega na tym, że kandydaci obawiają się, że rozwiązanie jakie zaproponują nie będzie dość dobre. Problemem z case study jest również to, że dla wielu kandydatów jest to sposób firmy na pozyskanie rozwiązania jakiejś trudności bez zatrudniania kandydata (co z reguły jest błędnym myśleniem).

Duża ilość spotkań rekrutacyjnych

Firma ThoughtWorks przeprowadza do 7 spotkań rekrutacyjnych w ramach jednego procesu rekrutacyjnego. Podczas tych spotkań, kandydat spotyka się z wieloma osobami z firmy. To z jednej strony pozwala lepiej poznać firmę, ale z drugiej jest mocno stresującym procesem. Zwłaszcza jeśli odpada się na 5 czy 6 etapie.

Techniczna rozmowa kwalifikacyjna

Zamiast pytań o oczekiwania względem pracy czy cechy dobrego szefa, kandydat jest zarzucany technicznymi pytaniami, które maja sprawdzić jego wiedzę. Musi wykazać się refleksem, wiedzą i pewnością siebie. A to wszystko w sytuacji stresowej.

Pytania „kreatywne”

Ile studzienek ściekowych jest w Nowym Jorku czy jak wydostać się z blendera, to pytania które zadaje spora ilość firm i które mają pokazać sposób myślenia kandydatów. I choć badania wykazują, że pytania „od czapy” nie przekładają się na sukces kandydata w firmie, to trudno oczekiwać, że kandydat nie będzie nimi zestresowany.

Tagi: