Proszę mi sprzedać ten długopis

czyli  jak sobie poradzić z takim zadaniem rekrutacyjnym?

Jednym z najczęstszych zadań (pytań na rozmowie kwalifikacyjnej na stanowisko sprzedawcy jest propozycja, by kandydat sprzedał osobie rekrutującej określony przedmiot. (Z braku czegoś lepszego pod ręką, najczęściej jest to długopis). Tego typu scenka, ma służyć diagnozie umiejętności sprzedażowych kandydata i temu, jak radzi sobie ze stresem. Wprawdzie to, jak kandydat sobie z tą sprzedażą poradzi w rzeczywistości aż tak dobrze nie odzwierciedla jego kompetencji, to rozmowę jakoś musimy przejść (najlepiej tak, by byli nami zachwyceni) jak zatem poradzić sobie z takim zadaniem?

O co w scence chodzi?

Jeśli masz niewielkie doświadczenie w sprzedaży, lub do tej pory robiłeś to z tzw. skryptu (np. w sprzedaży telefonicznej), to najczęściej od razu zabierasz się do zachwalania długopisu. A to błąd. W scence chodzi o następujące elementy:

Najlepiej, jeśli w twojej scence uda ci się zawrzeć te wszystkie elementy. Nie musisz „wciskać” długopisu. Nawet jeśli go nie sprzedasz, ale uda ci się zbudować z klientem relacje, poznać go i jego potrzeby, zainteresować twoim „produktem”, wysłuchać jego obaw i przynajmniej część rozwiać, to zadanie jest wygrane.

Czego podczas scenki nie robić?

A co robić?