Specjalizacja nie zawsze najlepsza?

Studiujesz i kształcisz się w określonym kierunku, z nadzieją, że będziesz w przyszłości mógł pracować w zawodzie. Nie zawsze jednak będzie to możliwe. Poza samą dostępnością pracy w określonym obszarze, wziąć musisz jeszcze pod uwagę indywidualne cechy i zdolności, które wpływają na to, czy do danej pracy się nadajesz. Jak zapewnić sobie szerokie perspektywy zawodowe na przyszłość? Mieć możliwość odnalezienia się w wielu obszarach zawodowych? Kluczem wydaje się nie specjalizacja, ale maksymalnie ogólna ścieżka rozwoju.

Rekrutacja na studia wyższe opiera się na systemie punktowym związanym z wynikami matur. Podczas rekrutacji na studia, większość uczelni nie poszukuje osób o określonych predyspozycjach lecz o określonym poziomie wiedzy, który ma świadczyć o tym, że dany student ogarnie przyszły materiał i poradzi sobie na zajęciach. Nie jest to zła metoda, ale może powodować, że określony kierunek studiuje osoba, której cechy osobowości wykluczają dobre działanie w danym zawodzie. Jeśli nie popracuje nad sobą i tych cech nie rozwinie, może mieć nawet same piątki na studiach i stypendium, ale nadal mieć problemy ze znalezieniem nawet stażu – nie mówiąc już o pracy.

Przykładowo weźmy do analizy studia na kierunku dziennikarstwa. Aby w przyszłości móc w tym zawodzie pracować, potrzebujemy nie tylko lekkiego pióra i zdolności jasnego formułowania myśli, ale również umiejętności nawiązywania kontaktów, poszukiwania informacji, zjednywania sobie ludzi. W końcu dziennikarz nie tworzy materiałów z powietrza (a przynajmniej nie powinien), ale opiera się na danych, które znajdzie, odkryje, od kogoś uzyska. Jeśli zatem mamy absolwenta dziennikarstwa, który choć pisać umie, boi się wykonać telefon do obcej osoby, nie ma znajomych, nie ma łatwości nawiązywania kontaktów, jest osobą nieśmiałą i do tego nie ma kreatywnej żyłki, to jego kariera jako dziennikarza stoi pod znakiem zapytania.

Co ma do tego specjalizacja, o której pisałam na wstępie? Otóż jeśli całą swoją karierze podporządkujemy wąskiej dziedzinie, a potem okaże się, że brakuje nam kompetencji miękkich lub popytu na daną specjalizację nie ma wcale, to jesteśmy w dużym kłopocie. Przy posiadaniu zaś szerszego arsenału kompetencji – nawet niezbyt zaawansowanych – możemy aktywnie wpływać na to, w jakim kierunku pójdziemy i zmieniać go, w zależności od potrzeb rynku.

Jak zatem pracować nad karierą? Przydatnym sposobem będzie analiza własnych słabych i mocnych stron: