Kinowy ninja – pomysł na dorabianie?

Zarabiasz zbyt mało, by móc pozwolić sobie na regularne wizyty w kinie, a jesteś prawdziwym maniakiem nowości kinowych? Jeśli mieszkałbyś w Londynie, mógłbyś zatrudnić się w Prince Charles Cinema jako ninja. Wprawdzie zapłatą za pracę są bilety, ale za to jakież to nietypowe stanowisko!

Co robi kinowy ninja? Otóż pilnuje na sali porządku. Osoby, które występują w charakterze ninja ubrane są w obcisły lycrowy strój i wprawdzie nie mają gwiazdek do rzucania lub katan, ale za pomocą wyłaniania się z mroku i szybkich reakcji mają za zadanie uciszać i napominać tych, którzy w kinie zachowują się nieodpowiednio i przeszkadzają innym.

W praktyce wygląda to tak, że jeśli na sali znajdzie się osoba zbyt głośno komentująca filmowe wydarzenia czy taka, która rozmawia przez komórkę i nie pozwala innym w spokoju oglądać, pojawia się przed taką osobę ninja, który wziąwszy pod uwagę to, że w kinie jest ciemno a on jest cały ubrany na czarno musi budzić delikatną grozę. Taki ninja zwraca uwagę niesfornego klienta na to, że inni uczestnicy seansu, chcą go obejrzeć w spokoju. Cała akcja jest podobno dość skuteczna, zwróciła uwagę klientów na kino a do tego niewiele kosztuje – w końcu ninja „bawią się” pilnowaniem klientów kina w zamian za bilety. I jak wam się taka opcja na dorabianie podoba?

źródło: odditycentral.com