Wieczorem zamień muszę na chcę
Twoje postanowienia noworoczne powolutku biorą w łeb, mimo iż styczeń jeszcze się nie skończył? Nie trać głowy – jeśli brakuje ci motywacji spróbuj się nieco pooszukiwać – to może pomóc.
Rano wstajemy pełni zapału i planujemy wieczorne bieganie po pracy, spędzenie czasu nad autorskim projektem czy przygotowanie na drugi dzień do pracy zdrowego posiłku. Kiedy jednak wracamy zmęczeni z pracy nasze plany odpływają w niebyt. Zamiast serii ćwiczeń wybieramy kanapę i pilota od TV. Dlaczego tak się dzieje? Otóż kluczem jest spadek samokontroli wynikający ze zmęczenia. Im bardziej jesteśmy zmęczeni, tym trudniej nam na tyle się kontrolować, by wystarczyło nam motywacji do realizacji postanowień i planów. Zwyczajnie nie chce nam się znacznie bardziej niż kiedy jesteśmy wypoczęci. Czy da się coś z tym zrobić?
Dawniej psycholodzy uważali, że samokontrola jest wyczerpywalnym źródłem. Czyli przez jakiś czas jesteśmy w stanie narzucić sobie „chomąto”, ale kiedy jesteśmy zmęczeni przestaje ono działać, bo nasza zdolność samokontroli się wyczerpuje. Teraz – z badań Michael Inzlicht’a z Toronto – okazuje się, że można zwiększyć poziom samokontroli prostym trikiem – wystarczy zaplanować takie czynności, które sprawiają nam przyjemność. A jeśli to niemożliwe (w końcu jeśli mamy w planach prasowanie, to jak może ono być przyjemne) to trzeba zmienić frazę „muszę”na „chcę” i zwizualizować sobie korzyści – np. pozbycie się całej sterty niewyprasowanej bielizny!
No to sprawdzamy czy działa. (Bardzo chce mi się prasować, bardzo chce mi się prasować, bardzo chce mi się prasować, bardzo chce mi się prasować…)
źródło:eurekalert.org