Budzik dla krakowskich centusiów
i każdego,kto ma problem ze wstawaniem, a jednocześnie jest oszczędny
Z niedawnych badań przeprowadzonych na Polakach wynika, że połowa z nas nie spóźnia się do pracy. Ta druga połowa ma jednak niewątpliwie problemy ze wstawaniem. Radą na to jest skuteczny budzik. Znam jednak osoby, które potrafią wyłączyć nawet kilka budzików i pójść dalej spać (sama mam 4 alarmy!). Tych oszczędnych, budzik pożerający gotówkę mógłby zmusić do wstawania.
Budzik jest połączeniem mechanizmu zegara, alarmu i sprzężonej z nim niszczarki do dokumentów. W kasetkę wkładamy banknot i jeśli nie wstaniemy na czas i nie wyłączymy budzika, stracimy całkiem realne pieniądze. Podobny mechanizm już widzieliśmy – budzik, który przekazuje określoną kwotę na cele charytatywne. O ile jednak w modelu elektronicznym możemy pocieszać się, że pieniądze poszły na szczytny cel, a przy tym nie widzimy bezpośrednio straty pieniędzy, o tyle w budziku niszczarce wyraźnie widać co się z naszą ciężko zarobioną kasą dzieje… Minusem budzika może być to, że jeśli już nasz budzik zje nam nasze 10 czy 50 zł, to nasza motywacja do wstania jest jeszcze mniejsza…
Zmotywowałby was taki budzik? Ile kasy musielibyście w niego włożyć by wstać?
źródło:styl.fm