10 rzeczy, które najtrudniej powiedzieć koledze z pracy
1.Śmierdzi ci z ust (lub spod pachy)
Problem nieprzyjemnego zapachu jest w pracy dość częsty. A sytuacja komunikacyjnie trudna. Jak bowiem powiedzieć koledze z pracy, że dobrze byłoby, gdyby nieco dokładniej zadbało higienę? Niektórzy radzą podrzucanie dezodorantów lub odświeżaczy do ust, ale taka metoda nie zawsze zadziała – znacznie lepiej jest powiedzieć koledze wprost o co chodzi. Mężczyzna lepiej zniesie taką informację od drugiego mężczyzny, a kobieta od kobiety.
2.Nie kradnij mojego jedzenia z lodówki!
Znikające kanapki czy kawałki szynki mogą zirytować. Zwłaszcza w sytuacji, kiedy wiemy, kto jest skrytożercą, ale nie złapaliśmy tej osoby na gorącym uczynku. Jeśli jakiekolwiek aluzje nie pomagają, a nie jesteśmy dość asertywni, by powiedzieć wprost o tym, by od naszego śniadania kolega się „odstosunkował” pozostaje nam skrzyneczka zamykana na kluczyk, lub inne metody odstraszania współpracownika od naszego lunchu.
3.Czy musisz stale narzekać?
Narzekanie nie tylko irytuje, ale sprawia, że nasza własna motywacja do pracy spada. Niestety nad narzekaczem trudno zapanować. Dość dobrą metodą radzenia sobie jest powiedzenie wprost o tym, że jest to dla nas irytujące oraz… zaproponowanie koledze zmiany pracy, skoro obecna wywołuje w nim takie emocje. Takie postawienie sprawy zazwyczaj pomaga.
4.Mógłbyś przestać plotkować?
Plotkowanie to w biurze zarówno metoda na nudę jak i broń, za pomocą której można poważnie zaszkodzić koledze z pracy. Choć to wyjątkowo nieetyczne, to niestety sporo osób, na takie działanie sobie pozwala. Plotkarza trudno powstrzymać, ale nasz współudział w plotkach jest dla niego wodą na młyn. Jeśli plotkarz nie ma z kim plotkować, to sytuacja ulega wygaszeniu. Jeśli zatem nie jesteśmy w stanie powiedzieć wprost „nie plotkuj”, to zawsze możemy po prostu nie brać w plotkowaniu udziału, mówiąc, że nas ten temat nie interesuje.
5.Posprzątaj ten syf na swoim biurku!
Porozrzucane papiery, przyklejony do biurka kubek po kawie z pleśniaczkiem w środku, to biurka niektórych kolegów. W takich warunkach czyściochom pracuje się bardzo źle, pomijając już fakt, iż brudne biurko to prawdziwa wylęgarnia bakterii i zarazków. Z drugiej strony, bałaganiarze wychodzą z założenia, że „moje biurko, to moje królestwo”. Co zrobić w takiej sytuacji? Komunikować swoje niezadowolenie. Dobra metodą jest też wyrażenie przypuszczenia, że sprawca bałaganu sam nie jest też zbyt czystą osobą, lub zwrócenie uwagi na to, że chaos na biurku sprawia iż wyglądamy mniej profesjonalnie.
6.Czy musisz tak kląć?
W polskich biurach klną i szefowie i pracownicy. Łacina niektórych sprawia, że więdną uszy. Jeśli takie słownictwo nam przeszkadza, nie pozostaje nam nic innego jak powiedzenie wprost, że zwracanie się do nas z wulgarnym przerywnikiem po prostu nas obraża. Osoby, które dużo klną nie odzwyczają się od razu, ale warto za każdym razem, zwracać im uwagę na to, że coś znów się im wypsnęło.
7.Ścisz ten dzwonek!!!
Głośny i irytujący dzwonek w komórce, to spory problem zwłaszcza w przestrzeniach typu open space. Na szczęście problem jest dość łatwy do rozwiązania – wystarczy poprosić kolegę o włączanie dzwonka wibracyjnego po przyjściu do biura. Jeśli to nie pomaga, można zawsze zasugerować przełożonemu, wprowadzenie polityki wyciszania dzwonków odgórnie, dla wszystkich pracowników w firmie. Wiele firm, takie ustalenia posiada.
8.Naucz się w końcu
Kolega stale pyta Cię o to samo? Dziesiątki razy tłumaczyłeś mu już jak ma wykonać określone zadanie, a on nadal przychodzi z tym samym? Takie zachowanie bywa niezwykle irytujące. Co zrobić w takiej sytuacji? Najlepiej zaproponować koledze, by zapisał sobie procedurę wykonania zadania, a później, przypominać mu, że już wyjaśniłeś mu metodę i może sięgnąć do notatek – to zmusi go do tego, by w końcu przestać Cię nękać.
9. Weź się do roboty
Godzina na prasówce, potem Facebook i przedłużona przerwa w pracy? Jeśli pracujemy zespołowo, to, że druga osoba się obija, może być naprawdę druzgoczące. W pracy z taką osobą najlepiej jasno określać zadania oraz terminy ich realizacji, by zmusić tą osobę do współpracy. Jeśli to nie pomaga, nie pozostaje nic innego, jak zwrócenie uwagi przełożonemu na to, że nie chcemy z taką osobą współpracować.
10. Twoje życie, to Twoja sprawa!
W pracy trafić możemy również na kolegę, który chętnie dzieli się z nami szczegółami swojego życia osobistego. Problemy z psem, teściową czy są siadem, jakość wczorajszego seksu, czy opowieści o usuwaniu grzybicy z paznokci u nóg nie są interesujące dla większości kolegów. Co z takim współpracownikiem zrobić? Najlepiej nie reagować na ich opowieści, lub przerywać zaraz na samym początku podkreślając to, że mamy do wykonania pracę.
A czy wy macie jakieś wypróbowane metody radzenia sobie z irytującymi współpracownikami? Podzielcie się swoimi doświadczeniami – może skorzystamy!A tym, którzy znają angielski i myślą, że to ich współpracownicy są najgorsi na świecie polecam stronę annoyingcoworker.com, na której pracownicy z całego świata opisują to, co chcieliby powiedzieć swoim kolegom z pracy – po kilku opisach odetchniecie z ulgą, że wasz kolega z pracy wcale nie jest taki zły!