Jak wygląda elastyczne zatrudnienie w Polsce?
W badaniu Randstad, które agencja badawcza realizuje w każdym kwartale, przyjrzano się również temu, w jaki sposób postrzegana jest u nas praca w trybie elastycznym i w jaki sposób realizowana. Czy firmy korzystają z takich rozwiązań i co tak naprawdę jest pracą w trybie elastycznym.
Okazuje się, że pojęcie pracy elastycznej jest niezbyt precyzyjne. O ile większość pracowników, za pracę w trybie elastycznym będzie uważać takie zatrudnienie, które albo umożliwia na wykonywanie pracy (przynajmniej częściowo) z domu lub przynajmniej samodzielne ustalanie godzin pracy, o tyle zdaniem pracodawców, praca elastyczna to również praca w oparciu o umowy cywilno prawne czy umowę o pracę na czas określony.
Z badania wynika, że najpopularniejszą formą zatrudnienia w trybie elastycznym były według polskich pracodawców umowy na czas określony – stosowało je 79% firm. Na drugim miejscu znalazły się umowy zlecenia – 76% oraz umowy o dzieło – 46%. 45% firm stosowało umowy na zastępstwo, a 43% zatrudniało w niepełnym wymiarze godzin (co można już rzeczywiście nazwać elastyczną pracą).
Z czego jeszcze korzystali polscy pracodawcy?
- 26% korzystało z pracy tymczasowej
- 24% wykorzystuje samozatrudnienie
- 21% podpisuje umowy na czas wykonania określonej pracy
- 17% wykorzystuje outsourcing
- Z telepracy korzysta 7% pracodawców
Wszystkie te formy pracy elastycznej najczęściej dotyczą pojedynczych pracowników w firmie (ponad połowa firm stosuje je dla poszczególnych osób). Co trzeci pracodawca takie formy stosuje wobec grup pracowników (nie przekraczając 20% załogi).
Co ciekawe, aż 10% firm nie stosuje umów na czas określony (czyli zawiera jedynie umowy na czas nieokreślony – po okresie próbnym). 42% pracodawców decyduje się zaś na umowę na rok. 3% wybiera umowę na czas określony, która ma trwać ponad 5 lat.
Jeśli chodzi o plany pracodawców, to niestety w przyszłym roku ilość umów na czas określony oraz ilość umów cywilno prawnych ma wzrosnąć.