Załamanie i depresja po zwolnieniu lub redukcji etatu, czy to normalne? Jak tego uniknąć?
Wyraźnie widać zmiany na rynku pracy. Można nawet powiedzieć, że zaczyna zanikać rynek pracownika, a pomału przechylamy się w stronę rynku pracodawcy. Z obserwacji infopraca.pl wynika, że w maju 2020 o 27% wzrosła ilość osób aplikujących o pracę, w porównaniu z tym samym okresem z 2019 i w poprzednich latach. Widać także różnicę względem, początku pandemii, czyli od marca tego roku, teraz pracy poszukuje o 20% osób więcej.
Rzeczywistość wygląda tak, że wiele osób zostało zwolnionych z pracy lub ma zmienione dotychczasowe warunki zatrudnienia na niekorzystne (zmniejszony wymiar godzin, czy niższe wynagrodzenie). W wyniku tego są decydują się na poszukiwanie nowej pracy. Dane jednoznacznie wskazują, że jeszcze nigdy tak wiele osób nie szukało pracy jednocześnie i w tak krótkim czasie. Takie statystyki mogą demotywować i stresować. Co zrobić aby nie zwariować i nie załamać się? Skąd znaleźć motywację do wysłania CV?
Emocje i depresja na bezrobociu
Utrata pracy lub pogorszenie sytuacji materialnej wyzwala w nas bardzo silne negatywne emocje, które zmieniają się w czasie i natężeniu. To wg. raportu openplus.home.pl najczęściej gniew, smutek, niezgoda, lęk czy poczucie bezsensu, a nawet stan depresyjny.
Można je ułożyć w pewien cykl przez, który naturalnie przechodzi każdy człowiek, którego dotknęła strata lub bolesna, niespodziewana zmiana. Cykl ten jest znany jako etapy żałoby (wg, modelu Kübler-Ross). Żałoba, mimo że większości z nas kojarzy się z odejściem bliskiej osoby, może być równie intensywnie przeżywana po jakiejkolwiek starcie. Tutaj możemy się spotkać z taką reakcją przy np. zwolnieniu z pracy, trwałym bezrobociu, odejściu bliskiego kolegi, utratą dochodów, czy gwałtowną zmianą naszych dawnych przyzwyczajeń.
Kiedy jesteśmy w trudnej sytuacji, np. tracimy pracę, najważniejsze jest zrozumienie, że trudne emocje są czymś normalnym. Po prostu muszą w nas zaistnieć. To normalne, że pojawiają się w pewnym cyklu i kolejności. Ta świadomość to krok do tego aby uniknąć załamani.
Fazy żałoby, a po zwolnieniu z pracy lub innej stracie
- Zaprzeczenie – Nie dopuszczamy do siebie myśli o nowej sytuacji. Jesteśmy w szoku i nie chcemy uwierzyć, że dana okoliczność jest prawdą i nas dotyczy. Zwłaszcza jeśli dostajemy wypowiedzenie z dnia na dzień, bez ostrzeżenia i pomimo dobrych wyników. “Nie to nie mogło się wydarzyć”. Kwestionujemy sens nowego porządku. Szukamy kontrargumentów, na obalenie słuszności decyzji i powiązanych z nią następstw.
- Gniew – Pojawia się, gdy docierają do nas konsekwencje wydarzenia i często idące za tym ograniczenia lub niewygody. Wówczas wyzwala się w nas postawa obronna, a nawet waleczna. Zaczynamy się złościć i buntować. “Dlaczego ja?” Ciężko nam się pogodzić z wpływem, jaki ma to na nasze codziennym życie. Czujemy, że ktoś nam odbiera nasze prawa, przywileje, bronimy swoich zasług i usprawiedliwiamy się.
- Targowanie się – Powaga i nieodwracalność sytuacji stawia nas w pozycji negocjacyjnej. Kiedy zdajemy sobie sprawę, że nie możemy cofnąć biegu wydarzeń, próbujemy w nowej sytuacji odnaleźć jak najwięcej korzyści dla siebie.Nawet zaczynamy dostrzegać plusy takiego obrotu sprawy: “Znajdę lepszą pracę. I tak manager mnie nie doceniał.”
- Faza depresyjna – Na tym etapie pojawia się emocjonalny dołek. Żal po stracie, smutek z niewykorzystanych okazji, a czasem nawet strach i poczucie winy. Czasem ta faza jest tak silna, że wydaje nam się, że tracimy grunt pod nogami. To zupełnie normalne, po prostu trzeba to przeczekać. Niektórzy mają wtedy tendencję do rozpamiętywania swoich poprzednich porażek, co jest sporym błędem i tylko pogłębia nasz stan. Klucz to nie tracić celu z oczu (szukanie pracy), a on pozwala na odnalezienie sensu dalszego działania.
- Akceptacja – po poprzednich emocjonalnych turbulencjach przychodzi moment zderzenia z rzeczywistością i pogodzenia się z tym, że świat teraz tak wygląda. Nie ma już dawnego miejsca pracy, znajomych, czy znanej nam trasy. Jeśli się z tym pogodzimy dostrzeżemy to, co mamy teraz dookoła siebie i co możemy z tym zrobić. Wyraźnie dociera do nas na co mamy wpływ, a co jest poza naszą kontrolą. To pozwala nam na bardziej trzeźwe spojrzenie na całość wydarzeń, chłodną analizę faktów i finalnie podjęcie decyzji i kroków w kierunku zmiany przyszłości.
Motywacja do zmiany pracy
Dopiero po fazie akceptacji odnajdujemy w sobie motywację i zapał i do szukania nowej pracy. Wtedy pojawiają się u nas spokój i przestrzeń na nowe pomysły, gdzie taką pracę można znaleźć. Mamy też większe skupienie na przeglądaniu portali pracy, takich jak infopraca.pl.
Etap depresji może się także pojawiać tymczasowo nawet kilkukrotnie pod wpływem różnych bodźców. Np. Nie mamy, żadnego odzewu na wysłane CV, wtedy pojawia się w nas uczucie zniechęcenia i chcemy się poddać. Wtedy warto się zastanowić nad zmianą taktyki poszukiwań. Może ulepszyć swoje CV, poradnik o tym zamieściliśmy na naszym blogu tutaj, albo spróbować swoich sił na innych stanowiskach pracy i w nowych branżach?
Czasami zdarza się nawracanie któregoś z etapów żałoby. Mogą one następować jeden po drugim, a czasami “przeskakiwać”. Wtedy najważniejsze jest, aby pozwolić sobie na przejście przez każdą z tych faz żałoby, w swoim własnym tempie. Nie ma co panikować i obwiniać się, że jakiś etap trwa dłużej lub nie ma go w ogóle. Wszystko powinno naturalnie przeminąć i przejść dalej w procesie zmiany. Dopiero po tym jak to wszystko przeżyjemy, zyskamy spokój i siłę do działania.
Aby uniknąć załamania ważną kwestią jest, aby zachować zdrowy rozsądek i własne zdanie.
Jak nie zwariować w czasach kryzysu
Mimo, iż zewsząd słyszymy o kryzysie i wzroście bezrobocia, nie dajmy zwieść zakrzywionym poczuciu rzeczywistości, że nie ma pracy, bo jest. Na naszym portalu mamy aktualnie prawie 15 tys. ogłoszeń o pracę w różnych kategoriach, zatrudnienie stałe i tymczasowe, w Polsce i zagranicą. Jest w czym wybierać i gdzie spróbować swoich sił. Czasem warto spróbować czegoś odmiennego, aby poprawić swoje samopoczucie i status materialny.
Zamiast karmić demona w naszej głowie, po prostu obudzić w sobie ciekawość i sprawdzić na własną rękę jak to wygląda. Bardzo często się okazuje, że jest jak w znanym przysłowiu, że strach ma tylko wielkie oczy.
>>> Więcej o emocjach i fazach żałoby w wywiadzie z Barbarą Sławik, który znajdziesz na naszym FB i na YouTube.
autor: Patrycja Kuba