Czy wiesz ile zarabiają Twoi koledzy?
Czy w pracy dzielisz się informacjami o wynagrodzeniu, czy jest to jednak temat tabu? Z roku na rok rośnie społeczne przyzwolenie by rozmawiać otwarcie o zarobkach. Nadal jednak w ogłoszeniach o prace nie ma widełek płacowych jak na zachodzie, a wiele firm w regulaminach pracy posiada adnotację o tajności wynagrodzeń. Jakie są plusy i minusy rozmawiania z kolegami o zarobkach?
Minusy
Zawiść i wrogość
Kolega, który dowie się, że zarabia mniej od Ciebie (lub nawet porównywalnie) może przestać darzyć cię sympatią. A taka zawiść może niekorzystnie odbić się na relacji pracowniczej. Zwłaszcza, że większość osób do zazdrości trudno się przyznać.
Spadek zadowolenia z pracy
Badania wykazują, że jeśli okaże się, że to nasz kolega zarabia więcej, to spada nam zadowolenie z pracy. Nawet wtedy, kiedy do tej pory byliśmy całkowicie zadowoleni z tego, ile zarabiamy. Rozmawianie o zarobkach niesie zatem ryzyko spadku atrakcyjności pracy, którą do tej pory lubiliśmy.
Możliwość narażenia się pracodawcy
W firmach które posiadają zapis w regulaminie o tajności wynagrodzeń, ujawnienie tej informacji może być ryzykowne. Choć firma formalnie nie może zwolni pracownika za takie przewinienie, to mimo wszystko i tak nasz szef będzie umiał „uprzyjemnić” nam życie. W przypadku umowy na czas określony, pracodawca nie ma też obowiązku podawania powodu wypowiedzenia pracownikowi umowy.
Plusy
Możliwość rozwoju finansowego
Bez informacji o tym, ile zarabiają nasi koledzy nie jesteśmy w stanie ocenić czy rzeczywiście jesteśmy sprawiedliwie wynagradzani. Może się bowiem okazać, że bazując na przypuszczeniach, poprzedniej pracy i raportach płacowych podaliśmy wynagrodzenie, które jest w stosunku do innych zaniżone. Innymi słowy mówiąc – firma mogłaby zapłacić więcej, ale nie zrobi tego, bo przecież my więcej nie chcieliśmy. Oczywiście nie można podać tego, że kolega zarabia więcej jako powodu chęci podwyżki, ale przynajmniej wiemy, czego się spodziewać.
Lepszy start w nowej firmie
Problem z niskimi, nieadekwatnymi zarobkami jest taki, że ciągnie się za nami jak przysłowiowy … za wojskiem. Przykładowo – w firmie A zarabiamy 2000 zł netto. Nie wiemy, że pozostali zarabiają 3000 zł netto. Sfrustrowani idziemy do nowej, lepszej firmy i … na rozmowie kwalifikacyjnej mówimy, że chcemy 2500 zł. I znów zarabiamy mniej niż inni (choć jesteśmy szczęśliwi, bo przecież mamy 20% więcej niż wcześniej).
Bardziej adekwatna wizja świata
Może się okazać że to my jesteśmy przepłacani. Informacje o zarobkach kolegów pozwolą nam zatem ochronić stanowisko i nie stawiać szefowi sprawy o podwyżkę na ostrzu noża, którym możemy się skaleczyć.
A jak wy sadzicie – ujawnienie zarobków niesie więcej plusów czy minusów?