Średnie zarobki na stanowisku X i problemy z interpretacją danych

Jak ustalić własne oczekiwania finansowe by móc bez problemu przedstawić je na rozmowie kwalifikacyjnej? Temat ten poruszaliśmy już nie raz. Dziś zajmiemy się tym, jak zwodnicze może być ustalanie oczekiwań finansowych w oparciu o podawane w mediach dane dotyczące wynagrodzeń na poszczególnych stanowiskach i jak wyciągać z takich danych prawidłowe wnioski.

Średnia a mediana

W mediach podaje się wynagrodzenie albo w postaci średniej, albo w postaci mediany. Czym różnią się te pojęcia?

Wyjaśnijmy to na przykładzie:

Wyobraźmy sobie, że w firmie pracuje 10 pracowników. Jeden zarabia 6000 zł, drugi 5000 zł, dwóch 3000 zł, jeden 2500 zł , jeden 2000 zł i czterech 1500 zł

Średnia wyniesie = 2450 zł

Mediana = 2250

Modalna = 1500 zł

Tak naprawdę, mając dopiero wszystkie te wskaźniki moglibyśmy coś więcej powiedzieć o zarobkach w danej firmie. Sama średnia nam bowiem nic nie powie.

Warszawa a reszta kraju

Raport płacowe pokazują dane zbiorczo – z całego kraju. Oczywiście, niekiedy można znaleźć dane obrazujące wynagrodzenia na danym stanowisku w poszczególnych regionach kraju, ale nawet te dane nie zawsze są takie proste do interpretacji. Jeśli bowiem mamy podane, że w województwie małopolskim, w skład którego wchodzi Kraków, zarabia się na danym stanowisku kwotę X, to wcale nie znaczy to, że w Nowym Sączu, który tez należy do tego województwa, zarobki będą porównywalne. Podobnie jest w każdym mieście wojewódzkim. Największa dysproporcja jest zaś w Warszawie i reszcie województwa mazowieckiego. Warto jeszcze zwrócić uwagę na ważną kwestię lokalizacji firm. Wiele instytucji swoją podstawową siedzibę (centralę) ma właśnie w Warszawie – zatem raporty zbiorcze dotyczące np. stanowiska Kierownika działu finansów będą oparte na zarobkach osób, z których np. 40% pracuje w Warszawie, reszta w innej części kraju. To zaś powoduje podwyższenie średniej i mediany wynagrodzenia w stosunku do zarobków we Wrocławiu, Krakowie czy Bydgoszczy.

Kapitał firmy

Firmy zagraniczne płacą lepiej niż polskie. W zasadzie dotyczy to wszystkich stanowisk, a drobne, jednostkowe przykłady tego, że polska firma płaci lepiej jedynie potwierdzają regułę. W raportach płacowych czy nawet zbierając dane od znajomych czy z forów internetowych koniecznie trzeba to wziąć pod uwagę. Po pierwsze, w raportach płacowych z reguły mamy do czynienia z przewagą firm zagranicznych. Dlaczego? Bo w zagranicznych firmach przyzwyczajono się już do tego, że raporty płacowe , do których firma z reguły musi podać swoje przedziały wynagrodzenia są przydatne. (raport jest znacznie tańszy, jeśli firma udostępni swoje dane) Firmy zagraniczne chętniej zatem niż polskie udostępniają swoje dane, w efekcie więc średnia i mediana będą wyższe. Oczywiście, w profesjonalnych raportach płacowych jest rozbicie na firmy polskie i zagraniczne, ale standardowy Kowalski do raportów tych dostępu nie ma, a to co publikują media z reguły opiera się na danych zbiorczych. Dlatego też jeśli aplikujesz do firmy zagranicznej (międzynarodowej) znalezione w Sieci dane będą bardziej odpowiadały rzeczywistości – w firmie polskiej musisz przygotować się na to, że zarobki będą nieco niższe.

Podstawa a premie

W raportach i analizach płacowych podaje się najczęściej wartość pensji całkowitej. Co to oznacza? Otóż do wynagrodzenia podstawowego dodaje się wszelkie premie i bonusy finansowe. Może być zatem i tak, że pracownik zarabia 2000 netto i raz do roku ma premię roczną w wysokości 5000 zł. Kwota ego wynagrodzenia, jaką podałby jego pracodawca do analizy wyniosłaby 33600 (12 x 2800 zł – kwota brutto) + 7000 brutto (wartość premii) /12 = 3383 zł. Jeśli nie weźmiemy pod uwagę tego, że do podstawy doliczana jest premia, możemy uznać, że zarobki na tym stanowisku wynoszą 3400 brutto i taką kwotę zaproponować pracodawcy, który może uznać, że jest ona wygórowana. Dlatego też, podając oczekiwane wynagrodzenie warto dopytać o premie i bonusy dawane przez firmę oraz wziąć pod uwagę to, że wartość wynagrodzenia o którym przeczytaliśmy w jednej z analiz wynagrodzeń znalezionej w mediach to kwota całkowita.