Nadmierna pewność siebie w pracy kobiet
W naszej kulturze kobiety nie cechują się nadmierną pewnością siebie – tradycyjnie powinny oddawać pole mężczyznom. Nie zdobywają szczytów, odbijają się od szklanego sufitu, nie chodzą po podwyżki. Są jednak i takie kobiety, których pewność siebie wzniosła na szczyty kariery. I tu jednak pojawia się problem – duża pewność siebie może prowadzić u kobiet do błędnych decyzji życiowych. Jak działa pewność siebie u kobiet na ich życie?
Marcia Reynolds , doktor psychologii, która zawodowo zajmuje się problematyką psychologii kobiet (nie tylko w pracy), zwraca uwagę na cztery negatywne efekty bycia bardzo pewną siebie kobietą w pracy:
- Przekonanie, że tylko Ty możesz poradzić sobie dobrze z zadaniem, co prowadzi do brania sobie na barki zbyt dużej ilości rzeczy i trudności w delegowaniu zadań innym;
- Kobiety pewne siebie są również przekonane o słuszności swojej drogi. Nie dostrzegają więc innych możliwości rozwoju, przekonane, że ścieżka którą idą jest najlepsza. Dopiero po latach, patrząc wstecz dziwią się, dlaczego podjęły takie a nie inne życiowe decyzje;
- Przekonanie o słuszności własnych decyzji owocuje również tym, że prowadząc projekt, kobiety pewne siebie forsują swoje zdanie, nie dopuszczając do głosu innych – w ten sposób dopuszczają błędy, a nie pozwalają innym ich wyłapać;
- Poczucie pewności siebie i bycia najlepszym oraz potrzeba do ciągłego udoskonalania siebie owocuje trudnościami w relacjach z innymi, którym pewna siebie kobieta też stawia wysoko poprzeczkę. Cierpią więc na tym stosunki międzyludzkie.
Czy rozwiązaniem jest zmniejszenie pewności siebie? Nie! Kobiety pewne siebie powinny jednak w pracy zawodowej pracować nad tym, by zwiększać swoje kompetencje w zakresie słuchania innych, przyjmowania cudzego punktu widzenia oraz powinny wzmacniać swoją odwagę – zdaniem psychologa bowiem uparte dążenie do celu i pewność siebie ma swoje częściowe źródło w lęku przed zmianą i spróbowaniem czegoś nowego.
Macie wokół siebie pewne siebie kobiety? A może same nimi jesteście? Zgadzacie się z obserwacjami psychologa?