Lepiej rodzić w godzinach pracy
Lekarze nie mają standardowych godzin pracy – zwłaszcza, jeśli pracują w szpitalu. Nocne dyżury czy praca w weekendy to norma. Według badań opublikowanych w „British Medical Journal” okazuje się jednak, że w czasie standardowych godzin pracy, można liczyć na lepszą opiekę medyczną. Przynajmniej w przypadku porodów.
W ramach badań przeanalizowano dane dotyczące porodów. Okazało się, że dzieci, które rodziły się w typowych godzinach pracy (czyli od poniedziałku do piątku między 9.00 a 17.00) miały większe szanse na przeżycie niż dzieci które rodziły się nocą, lub w weekendy. Różnica przeżywalności była dość spora, bowiem umieralność dzieci rodzonych poza standardowymi godzinami pracy wynosi prawie 30%.
Z czego wynika aż taka rozbieżność? Odpowiedzialni za prowadzenie badań naukowcy stwierdzają, że prawdopodobnie, przyczyna leży w mniejszej ilości personelu dostępnego wieczorami czy w dni wolne. Wpływ na większą umieralność może też mieć gorszy dostęp do narzędzi medycznych, na które – jeśli dziecko rodzi się w weekend bądź w nocy – trzeba dłużej czekać.
Oczywiście wpływu na termin porodu nie mamy, badania pokazują jednak, że warto przyjrzeć się problemowi obłożenia pracą i ilości personelu również poza typowymi godzinami pracy. Chorzy (i kobiety w ciąży) nie mają przecież możliwości sterowania czasowego swoimi problemami zdrowotnymi.