Kariera męża ważniejsza niż żony
Coraz więcej kobiet podejmuje się pracy zawodowej, a nie raz to właśnie kobiety są jedynymi żywicielkami rodziny. Mimo tego, w sytuacji w której oboje małżonkowie mieliby pracować przez więcej niż etat tygodniowo, to kobieta zrezygnuje z kariery i skróci okres pracy, a nie jej mąż.
Badania dotyczące tego jak ilość pracy małżonka wpływa na karierę „drugiej połówki” przeprowadzono na Cornell University. Przebadano w sumie ponad 25 tys. osób i odkryto, że w sytuacji, w której mąż pracuje na półtorej etatu, żona jest skłonna zrezygnować ze swojej kariery. Jeśli to jednak żona pracuje tak ciężko – mąż z pracy nie rezygnuje.
Jeśli Twój mąż pracuje ponad 60 godzin tygodniowo, Twoje szanse na to, że porzucisz karierę rosną o 42% (a jeśli masz dzieci, to prawie na pewno zrezygnujesz z pracy). Jeśli jednak to ty pracujesz po 60 godzin tygodniowo, mąż nie będzie skłonny zrezygnować z pracy by zająć się domem bądź dziećmi.
Najsilniej, tendencje taką widać w małżeństwach specjalistów i pracowników kadry managerskiej. Zwiększająca się zaś ilość nadgodzin może doprowadzić do powrotu do tradycyjnego modelu rodziny, w którym kobieta zajmuje się domem, a mężczyzna zarabia na chleb.
Szkoda, że w badaniu nie przedstawiono danych dotyczących zarobków obu małżonków – nie wiemy bowiem do końca, czy żona zapracowanego męża rezygnuje z pracy bo może sobie na to pozwolić, czy robi to dlatego, że ktoś musi zająć się domem. Być może jest też tak, że mężowie zapracowanych żon nie rezygnują z pracy, bo ich żony – mimo wyrabiania półtorej etatu wcale nie przynoszą do domu kokosów? Jak myślicie – z czego wynikają różnice?